USA/ Prezydent Duda: zbrodnie Rosjan na Ukrainie muszą zostać rozliczone
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczął we wtorek wizytę w Stanach Zjednoczonych, gdzie m.in. weźmie udział w debacie generalnej 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
"Dla nas podstawową sprawą jest, aby Ukraina odzyskała kontrolę nad swoimi granicami uznanymi międzynarodowo. I to jest w ogóle warunek w naszym przekonaniu jakichkolwiek poważnych rozmów o pokoju. Rosja musi wrócić do przestrzegania prawa międzynarodowego" - oświadczył prezydent podczas rozmowy z przedstawicielami mediów w Nowym Jorku.
Uznał ponadto za sprawę priorytetową i rozliczenie zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan na Ukrainie. "Sprawą znacznie bardziej porażającą są zbrodnie wojenne, których dopuszczają się Rosjanie na społeczeństwie ukraińskim i na Ukrainie, na terenach, które okupują i atakują" - zaznaczył.
Ocenił ponadto, że muszą być one rozliczone np. przez międzynarodowy trybunał. "Te zbrodnie muszą być rozliczone przez międzynarodowe gremia i tutaj, myślę, że możemy się spodziewać, mam nadzieję, w najbliższych miesiącach decyzji (...)" - czy to będą próby postawienia sprawców (zbrodni) przed trybunałami dzisiaj już działającymi, czy też powołania specjalnego trybunału do tych zbrodni, tak jak wcześniej było w przypadku innych konfliktów, innych zbrodni wojennych - przekonywał.
Duda wyraził przekonanie, że "społeczność międzynarodowa nie może pozostawić tych zbrodni bezkarnymi, bo w oczywisty sposób to będzie ośmielało wszystkich innych potencjalnych morderców do tego, by uważać, że mogą bezkarnie zabijać ludzi, napadać, mordować, gwałcić".
Jednocześnie przypomniał, że "Polacy, nasze rodziny, ze swojej historii wiedzą dokładnie, co to znaczy rosyjska okupacja, co znaczy brutalność sowieckiej armii, co oni potrafią".(PAP)
rud/ reb/ akl/