Piłkarski film z Matthew McConaugheyem nie powstanie. Studio rezygnuje z tego projektu
Zdjęcia do „Dallas Sting” miały ruszyć już za sześć tygodni. W obsadzie oprócz McConaugheya miała się znaleźć jeszcze Kaitlyn Dever, a także prawdziwe zawodniczki, o których opowiedzieć miał ten film. Studio Skydance zdecydowało jednak, że film na podstawie scenariusza Liz Flahive i Carly Mensch nie powstanie. Jak informuje portal „The Hollywood Reporter”, powodem tej decyzji jest to, że do Skydance dotarły niepokojące oskarżenia dotyczące elementów prawdziwej historii, na podstawie której powstał scenariusz „Dallas Sting”. Źródła, na które powołuje się portal, twierdzą, że szefostwo studia nie jest zadowolone z rozwoju wydarzeń, bo uważało, że historia dziewcząt z piłkarskiej drużyny z Dallas zasługuje na opowiedzenie.
Akcja filmu „Dallas Sting” rozgrywać się miała w 1984 roku, kiedy to amerykańskie piłkarki wyruszyły do Chin, by rozegrać tam kilka spotkań z wyżej notowanymi przeciwniczkami. Udało im się pokonać teoretycznie lepsze drużyny z Japonii, Chin, Australii i Włoch. Wyprawa ta była częścią polityki Ronalda Reagana, który zabiegał o poprawę stosunków pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Drużynę na turniej w Chinach trzeba było stworzyć od podstaw. Był to jednak tylko początek kolejnych trudności, jakie w drodze do sukcesu napotkał zespół trenowany przez Billa Kindera. Aby umożliwić swoim zawodniczkom występ w tym turnieju, szkoleniowiec wydał z własnej kieszeni 85 tysięcy dolarów. To właśnie w postać Kindera miał się wcielić Matthew McCounaghey.
Nie wiadomo dokładnie, jakie „niepokojące oskarżenia” wpłynęły do studia Skydance. Musiały być jednak bardzo mocne i wiarygodne, skoro film „Dallas Sting” nie zostanie zrealizowany. Tym samym w aktorskim kalendarzu McConaugheya nie ma obecnie żadnych nowych projektów. (PAP Life)
kal/ gra/