Motor Lublin - For Nature Solutions Apator Toruń 55:35. Punkt bonusowy dla Motoru, który wygrał także pierwszy mecz 48:42.

Motor Lublin: Jarosław Hampel 13 (3,2,3,2,3,-), Dominik Kubera 12 (3,1,3,2,1,2), Mikkel Michelsen 10 (0,3,3,1,3,-), Maksym Drabik 10 (0,3,0,2,3,2), Wiktor Lampart 5 (3,2,0,0), Mateusz Cierniak 5 (2,2,1,0).

For Nature Solutions Apator Toruń: Robert Lambert 12 (2,3,2,2,2,1), Patryk Dudek 10 (2,0,d,3,2,3), Paweł Przedpełski 8 (1,1,1,1,1,3), Jack Holder 4 (1,1,1,0,0,1), Krzysztof Lewandowski 1 (1,0,-), Denis Zieliński 0 (0,0,-), Mateusz Affelt 0 (0,0).

Najlepszy czas 65,56 uzyskał Patryk Dudek w 15. wyścigu. Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk). Widzów: 9950.

Zdecydowany lider ekstraligi wyraźnie podtrzymał miano drużyny niepokonanej jeszcze w tej edycji - wygrywając z toruńskim Apatorem różnicą 20 punktów. Wbrew oczekiwaniom zespół gości nie sprawiał większych kłopotów lublinianom, którzy nie śrubowali na siłę wyniku, o czym świadczyć może fakt, że w biegach nominowanych najskuteczniejszych zawodników zastępowali młodzieżowcy.

Tym razem właśnie juniorzy Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak zasygnalizowali powrót do formy z początku sezonu i to po ich podwójnej wygranej w drugim wyścigu Motor objął prowadzenie, które przed biegami nominowanymi wynosiło aż 24 punkty (51:27).

W wyrównanej ekipie lubelskiej nie było słabości, ale na wyróżnienie zasługuje postawa najbardziej w niej doświadczonego, 40-letniego Jarosława Hampela oraz kapitana Duńczyka Mikkela Michelsena.

W drużynie z Torunia pierwszoplanowymi postaciami byli Brytyjczyk Robert Lambert, który dobrze zna tor przy Alejach Zygmuntowskich, bo przez trzy lata był zawodnikiem Motoru oraz Patryk Dudek, w początkowej fazie spotkania mający problemy z motocyklem.

Na trzy kolejki przed końcem części zasadniczej ekstraligi Motor praktycznie ma już zapewnione pierwsze miejsce przed meczami fazy play off. (PAP)

Autor: Andrzej Szwabe

asz/ cegl/