Premier: bitwa pod Cedynią mogła zdecydować o istnieniu bądź nie państwa polskiego (krótka)
W uroczystościach oprócz premiera bierze udział także m.in. wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Morawiecki powiedział, że bitwa pod Cedynią była wyjątkowa i mogła zadecydować o istnieniu bądź nieistnieniu państwa polskiego. "Nie wiemy, co kierowało odwagą wojów Mieszka I, ale jestem przekonany, że im właśnie zawdzięczamy to, że tu jest dzisiaj Polska" - powiedział.
Wspominał też takie wydarzenia jak II wojna światowa i Powstanie Warszawskie. "Woje Mieszka I, powstańcy warszawscy, żołnierze na wszystkich frontach II wojny światowej i także żołnierze 1 Armii Wojska Polskiego, a również później żołnierze wyklęci - walczyli o ten jeden, najbardziej szczytny cel, o naszą wolną, suwerenną ojczyznę. Wszyscy są powiązani niejako niewidzialnym łańcuchem woli i determinacji, której oby i nam dzisiaj nie zabrało" - powiedział premier.
W kontekście wojny w Ukrainie, podkreślił, że wolność nie jest dana raz na zawsze. "Dziś Rosja, Moskwa odgrzebała wszystko, co najgorsze z historii XX w. - nacjonalizm, kolonializm i imperializm. I tym strasznym ideologiom spiętym w jedną ideologię ruskiego miru stawia dzisiaj czoło bohaterski naród ukraiński" - powiedział Morawiecki.
Dodał, że Polacy stanęli na wysokości zadania i pomagają swoim wschodnim sąsiadom. "Ale musimy ciągle przypominać, że oni tam, jak my przez stulecia, walczą za wolność naszą i waszą. I jesteśmy im wdzięczni, że ich ofiara krwi dziś chroni nasze bezpieczeństwo, broni naszej suwerenności i pokoju w całej Europie. I oby ten czas próby zakończył się na tamtych wschodnich, ukraińskich rubieżach" - podkreślił premier.
"Obyśmy my dzisiaj nie musieli doświadczać tego, czego doświadczali nasi szlachetni przodkowie, ci spod Cedyni, spod Siekierek, żołnierze wyklęci" - dodał premier. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Marcin Rynkiewicz
kos/ mmd/ mok/