Hiszpania/ Ofiary napaści ochroniarza, który chce eutanazji, nie godzą się na nią, bo uniknąłby procesu sądowego
Sprawa doprowadziła do dylematu prawnego bez precedensu w Hiszpanii: sędzia będzie musiał zadecydować, czy prawo do eutanazji przeważa nad prawem do skutecznej ochrony sądowej ofiar.
Ochroniarz, rumuńskiego pochodzenia, zaatakował w grudniu 2021 roku trzy osoby w firmie, w której pracował, tłumacząc, że „przeżył w niej piekło”, był „ofiarą wyzysku i dyskryminacji rasowej”, a szefowie „czynili jego życie niemożliwym”. „Zaszczepię szefów trzema dawkami Glock - Pfizer 9 mm. Nie chcę ich zabić, ale dam im w kość. Zaplanowałem to doskonale” - napisał przed atakiem, cytowany przez „El Pais”.
Podczas strzelaniny, która wywiązała się przy realizacji groźby, ochroniarz został ciężko raniony przez interweniujących policjantów. Obecnie - na mocy decyzji sądowej - odbywa tymczasowy areszt prewencyjny w szpitalu penitencjarnym koło Barcelony. Zarzuca mu się próbę zabójstwa trzech osób z firmy ochroniarskiej, w tym jej dyrektora, oraz interweniującego policjanta.
Przed kilkoma dniami mężczyzna zwrócił się o wszczęcie procedury prowadzącej do eutanazji, na co lekarze - po konsultacjach - wyrazili zgodę. „Ochroniarz doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego, amputowano mu jedną nogę, cierpi przewlekłe bóle neuropatyczne” - uzasadnili.
Jednak ofiary ochroniarza uważają, że najpierw powinien on zostać osądzony i opowiedzieli się za wstrzymaniem procedury śmierci wspomaganej. „Szpital penitencjarny nie ma uprawnień do pozbawienia życia osoby, przeciwko której toczy się proces karny” - twierdzą adwokaci ofiar.
Teraz sąd musi zadecydować, które prawo przeważa: do eutanazji czy do skutecznej ochrony sądowej ofiar. Sprawa jest bezprecedensowa - podkreślają media w Hiszpanii.
Do tej pory 137 osób w Katalonii zwróciło się o prawo do eutanazji zalegalizowane w ubiegłym roku w Hiszpanii – poinformowała w minionym tygodniu sekretarz generalna ds. zdrowia lokalnego rządu Katalonii, Maritxell Maso. Z tego zatwierdzono 78 petycji , a 60 już zrealizowano - dodała.
Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)
opi/ tebe/