Posłowie KP-PSL chcą, by NIK skontrolowała proces inwestycyjny i wykonanie planu finansowego CPK
O złożeniu wniosku do szefa NIK Mariana Banasia posłowie KP-PSL: Ireneusz Raś i Bożena Żelazowska poinformowali na konferencji prasowej w Sejmie.
Zdaniem posłanki Żelazowskiej wciąż nie wiadomo, ile będzie kosztowała budowa CPK. "Dzisiaj są wydawane miliony, a w perspektywie widzimy, że będzie to kosztowało nasz kraj miliardy" - powiedziała.
Żelazowska pytała, czy stać nas na ten gigantyczny projekt w momencie, "kiedy jesteśmy w dobie koronawirusa, kiedy jesteśmy w dobie wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą, kiedy mamy ogromną inflację, kiedy z dnia na dzień podwyższane są ceny wszystkich towarów i usług".
Posłanka zwracała też uwagę na funkcjonowanie znajdującego się blisko Warszawy lotniska w Modlinie, które - jak mówiła - "po modernizacji może być bardzo dobrym portem komunikacyjnym". Według niej, "tylko ze względu na uwarunkowania polityczne nie ma zgody na rozbudowę tego lotniska". "Apeluję, aby port lotniczy w Modlinie był rozbudowywany i służył zarówno mieszkańcom Warszawy, jak i całego kraju" - powiedziała Żelazowska.
W poniedziałek politycy KP-PSL, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i poseł Raś, zorganizowali konferencję prasową na krakowskim lotnisku i zapowiedzieli cykl takich konferencji poświęcony regionalnym portom lotnicznym. Według nich, Centralny Port Komunikacyjny zniszczy porty regionalne, sprawi, że będą nierentowane, a zatrudniają one tysiące ludzi. Podkreślali, że opowiadają się za rozwojem lotnisk regionalnych i zapowiedzieli, że w Sejmie wystąpią z interpelacją w sprawie CPK.
Poseł Raś mówił wówczas m.in. że nie wierzył, iż "flagowy projekt rządowy może być realizowany za pieniądze regionalnych portów lotniczych". Przywołał uchwaloną w maju nowelizację ustawy o działach administracji rządowej, która m.in. przenosi zadania związane z budową CPK z kompetencji ministra infrastruktury, który odpowiada za transport, do kompetencji ministra funduszy i polityki regionalnej.
Raś mówił, że "infrastruktura portów regionalnych i PPL, czyli firmy centralnej, która zajmuje się portami, która ma udziały w portach regionalnych w wielu miejscach" zostaje przeniesiona do resortu funduszy i polityki regionalnej. Dodał, że wprowadzane są przepisy zwiększające kompetencje pełnomocnika ds. CPK, czyli wiceministra funduszy i polityki regionalnej Marcina Horały oraz mogące prowadzić do przenoszenia aktywów z portów lokalnych do CPK". Według niego, na mocy nowelizacji będzie możliwe "aby pod tego typu dobrze funkcjonujące przedsiębiorstwa regionalne zaciągnąć kredyty na CPK".
W reakcji na wypowiedzi posłów KP-PSL Horała zamieścił wówczas na Twitterze grafikę KPRM dotyczącą "alertu o dezinformacji".
W czwartek w ramach informacji w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, Horała powiedział m.in. że ta budowa jest koniecznością, bo warszawskie Lotnisko Chopina wyczerpało swoją przepustowość oraz że w Polsce "brakuje dużego, międzynarodowego lotniska, na którym narodowy przewoźnik przede wszystkim mógłby oferować siatkę połączeń, w tym międzykontynentalnych".
Centralny Port Komunikacyjny (CPK) to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą a Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W jego ramach na ok. 3000 ha ma powstać Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie ma obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK ma być budowany wraz z realizacją niezbędnych połączeń z komponentami sieci kolejowej i drogowej.(PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ mok/