Morawiecki: jest rzeczą oczywistą, by poprzeć prezydencki projekt ws. SN
Morawiecki był pytany we wtorek podczas konferencji prasowej, czy liczy, że Sejm w końcu uchwali ustawę zakładającą likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
"Oczywiście, że ustawa zaproponowana przez pana prezydenta (Andrzeja Dudę) jest dobrą ustawą, która jednocześnie odpowiada na pewnego rodzaju dialog z Komisją Europejską (...). Dlatego ona daje pełne podstawy do tego, aby środki z Krajowego Planu Odbudowy szybko zostały przekazane do polskiej gospodarki" - powiedział szef rządu.
"Nie tylko wobec naszych koalicjantów, ale także wobec wszystkich partii opozycyjnych chciałbym skierować czy wyrazić oczekiwanie, że jest rzeczą oczywistą, żeby poprzeć te rozwiązania, które prezydent zaproponował. One z jednej strony odpowiadają tym planom reformy wymiaru sprawiedliwości, które wcześniej PiS i tak planowało, a z drugiej strony całemu technicznemu procesowi uzgodnień, tzw. kamieni milowych prowadzonemu porze ministra (rozwoju i technologii) Waldemara Budę" - podkreślił Morawiecki.
Komisja sprawiedliwości pracuje nad dwoma projektami zmian w przepisach o Sądzie Najwyższym - prezydenta i posłów PiS, ale to projekt Andrzeja Dudy został uznany za wiodący; być może w środę uda się komisji przyjąć sprawozdanie i projekt będzie mógł trafić na drugie czytanie. Projekt prezydenta zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Konieczność zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN ma związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.
Komisja Europejska wciąż nie zaakceptowała złożonego już ponad rok temu przez rząd Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy UE. Pod koniec października zeszłego roku przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.(PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Anna Bytniewska
kos/ ab/ itm/