Szmyhal: odnotowujemy pozytywny przełom w polsko-ukraińskich relacjach
"Wojna pokazała, kto jest przyjacielem i bratem Ukrainy, a kto wprost przeciwnie. Wyrażam głęboką wdzięczność polskiemu prezydentowi i premierowi - niekiedy kontaktujemy się przez telefon nawet kilka razy dziennie. Chciałbym podkreślić, że Polska okazuje bezprecedensową pomoc Ukrainie we wszystkich możliwych sferach. Nie mogę mówić o szczegółach, ale pod względem wsparcia wojskowego Polska jest naszym drugim najważniejszym partnerem, zaraz po USA" - poinformował Szmyhal.W ocenie szefa ukraińskiego rządu, "polsko-ukraińskie braterstwo utrzyma się przez kolejne dziesiątki lat". "Jestem o tym przekonany" - zadeklarował.
Szmyhal oszacował, że łączna wielkość strat ukraińskiej gospodarki, spowodowanych wojną z Rosją, może wynosić około 600 mld dolarów. "Głównym środkiem finansowania odbudowy kraju powinny być rosyjskie aktywa warte około 500 mld dolarów, które zostały zamrożone za granicą. Kanada wyszła już nawet z inicjatywą skonfiskowania tych aktywów i przekazania ich Ukrainie. (...) Przyszli potencjalni agresorzy muszą wiedzieć, że będą płacić za zniszczenia wojenne z własnej kieszeni" - podkreślił premier Ukrainy.
Według Szmyhala, "Rosja walczy nie tylko z Ukrainą, lecz z całym cywilizowanym światem", ponieważ blokując możliwości eksportu ukraińskich zbóż drogą morską - próbuje wywołać globalny kryzys żywnościowy. "Kreml chciał spowodować kryzys migracyjny, zmuszając mieszkańców Ukrainy do masowej ucieczki do państw Unii Europejskiej. Ten plan się nie powiódł, dlatego teraz blokują eksport ukraińskich zbóż do Europy, Afryki czy Azji, a także bombardują i rozkradają nasze magazyny żywności" - mówił Szmyhal.
Według szefa ukraińskiego rządu, w podziemiach zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wciąż pozostaje około 200 cywilów. "Sytuacja w Azowstalu to piekło na Ziemi. (...) Nieustannie współpracujemy z ONZ, starając się zorganizować kolejne korytarze humanitarne w celu ewakuacji tych osób" - poinformował. (PAP)szm/ mrr/