Prezes JSW: spotkaliśmy się z żonami i bliskimi zaginionych w kopalni Pniówek
W kopalni Pniówek w Pawłowicach od kilkudziesięciu godzin trwa akcja ratownicza po wybuchach metanu. Dotąd stwierdzono śmierć pięciu poszkodowanych w tej katastrofie. Zaginionych jest nadal siedem osób – górników i ratowników.
Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia, zapewnił, że rodziny poszkodowanych są objęte opieką. "Mieliśmy spotkanie po godz. 8 z żonami i bliskimi osób, które są uwięzione jeszcze pod ziemią" - powiedział.
Jak wyjaśnił, w środę rodziny przebywały na terenie kopalni, gdzie miały do dyspozycji zaplecze socjalne. Na noc pojechały do domów. "Zaprosiliśmy je na godz. 8. Przedstawiliśmy na mapie, gdzie prowadzimy akcję, na jakim etapie jesteśmy" - powiedział Cudny."Dość rozmów kuluarowych. Bezpośrednia informacja od prowadzących akcję była przekazana" - zaznaczył szef JSW.
W środę kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach (Śląskie) doszło do wybuchu i zapalenia metanu. Zgodnie z informacjami JSW, w rejonie prowadzącej wydobycie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów było 42 pracowników. W czasie, gdy w rejonie akcji przebywały dwa zastępy ratowników, poszukujące trzech pracowników, doszło do kolejnego, wtórnego wybuchu. Według JSW obie eksplozje dzieliły niespełna trzy godziny.(PAP)
Autorzy: Agnieszka Ziemska, Krzysztof Konopka
agzi/ kon/ dki/