Warmińsko-mazurskie/ Za tydzień wyrok ws. wycinki 24 dębów we wsi Boże
Sąd Rejonowy w Mrągowie w czwartek zamknął przewód sądowy w sprawie wycinki 24 dębów, które miały po co najmniej 180 lat. Drzewa rosły we wsi Boże, zdaniem prokuratury wyciął je Henryk L. On sam nie przyznaje się do winy.
"Zarzucono mu, że przygotowując w styczniu 2020 r., w imieniu lokalnej spółki rolniczej, wniosek do Urzędu Gminy Mrągowo o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew w miejscowości Boże, rosnących na działkach należących do wyżej wymienionej spółki, podał nieprawidłową numerację działek, na których znajdowały się drzewa wymagające wycięcia. Miało to skutkować umorzeniem postępowania administracyjnego w przedmiocie wydania zezwolenia na usunięcie drzew i rozpoczęciem wycinki. Tym samym według ustaleń prokuratora Henryk L. w okresie od stycznia 2020 r. do 6 marca 2020 r. spowodował nieumyślnie zniszczenie w świecie roślinnym w znacznych rozmiarach poprzez wycięcie 24 dębów. Każde z wyciętych drzew liczyło co najmniej 180 lat. Rosły na nich porosty należące do gatunków wyjątkowo cennych przyrodniczo, podlegających ścisłej ochronie gatunkowej" - poinformował w komunikacie rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
W procesie, oprócz prokuratora, występowali przedstawiciele Fundacji Dzika Polska. Pełnomocnik tej fundacji poprosił w czwartek sąd o uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, ale wymiar kary pozostawił do uznania sądu.
Obrona i oskarżony poprosili sąd o uniewinnienie.
Publikacja wyroku - za tydzień. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ lena/