Ekstraklasa koszykarzy - trener GTK: ciężko było mi oglądać ten mecz
„Ciężko cokolwiek powiedzieć o naszej grze i taktyce na ten mecz, skoro mieliśmy problemy z podstawowymi rzeczami, jak chociażby podanie do wolnego kolegi. Do tego doszły zdobyte punkty po stratach, 32 do 7 na korzyść Asseco. Można robić straty, można piłkę wyrzucić w aut, ale nie można w banalnych sytuacjach tak tracić posiadania. Fundamenty koszykówki zadecydowały, że w żaden sposób nie byliśmy w stanie nawiązać w tym spotkaniu walki” – powiedział Witka.
Szkoleniowiec gości zdegustowany był postawą swojego zespołu, który w 18 spotkaniach zanotował tylko trzy zwycięstwa. W Gdyni poniósł 11. kolejną porażkę.
„Gratulacje dla gdynian, zagrali tak jak powinny grać drużyny walczące o utrzymanie. Gospodarze pokazali, że walczą o życie, czego ja niestety nie mogę powiedzieć o swoim zespole. To jest zastanawiające i powtarzalne, bo tak wyglądają nasze spotkania. Do tego lider Jabarie Hinds został stłamszony przez rywali i miał problemy aby wejść w mecz. Nie był w stanie sobie z tym poradzić” – ocenił.
Witka miał jednak nadzieję, że w konfrontacji z Asseco Arką jego drużynie uda się przełamać fatalną passę. Zapewnił, że dawno nie widział swoich zawodników tak zmobilizowanych i tak przygotowanych na taktyczne rozwiązania przeciwnika jak przed tym spotkaniem.
„To było widać i czuć, ale dzisiaj pokazaliśmy odwrotność tego, co oglądałem przez dwa ostatnie dni. Ciężko mi to zrozumieć i ciężko było mi oglądać ten mecz. Naprawdę wykonaliśmy fajną pracę w tym tygodniu. Widziałem u zawodników duże skupienie i świadomość jak to spotkanie jest dla nas ważne, jednak nie potrafię wytłumaczyć dlaczego na boisku tak +pękamy+. Jestem zdołowany i jeśli przegrywa się w takim stylu, to trzeba to +odchorować+. Każdy kolejny mecz to okazja, aby z tego dołu się wykaraskać, ale nie wiem, co przyniesie jutro” – dodał.
W zupełnie innym nastroju był trener gospodarzy, który komplementował swoich koszykarzy.
„Pod wieloma względami był to dla nas bardzo ważny mecz, chociażby, aby przerwać serię porażek. Wszyscy też wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli i to spotkanie może mieć ogromne znaczenie na koniec sezonu. Walczyliśmy i zagraliśmy z dużą determinacją, a nie jest łatwo po pięciu przegranych pokazać taką energię. Każdy z naszych zawodników zagrał na swoim bardzo wysokim poziomie, bo bez tego takie zdecydowane zwycięstwo nie byłoby możliwe” – podkreślił Milos Mitrovic. (PAP)
Autor: Marcin Domański
md/ cegl/