USA/ Senator: Słowa Bidena o "mniejszym wtargnięciu" niefortunne; zawód postawą Niemiec
"Myślę, że to było dezorientujące nie tylko dla Władimira Putina, ale też dla naszych sojuszników, w tym Ukrainy. Więc tak, to było niefortunne, nie było pomocne, ale myślę, że dobrze po tym posprzątano" - powiedział Portman, członek senackiego zespolu parlamentarnego ds. Ukrainy w porannym programie "Morning Joe" w telewizji MSNBC. Odniósł się w ten sposób do słów prezydenta Bidena z środowej konferencji prasowej, w których prezydent zasugerował, że "mniejsze wtargnięcie" na Ukrainę spotka się z mniejszymi sankcjami i wywoła spór w NATO dotyczący odpowiedzi na nie.
Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki wyjaśniła potem, że każde przekroczenie granicy przez wojska Rosji spotka się z "szybką, dotkliwą i zjednoczoną reakcją" ze strony USA i sojuszników, zaś słowa prezydenta dotyczyły działań hybrydowych, jak np. cyberataków, na które odpowiedź Ameryki będzie proporcjonalna.
Portman stwierdził również, że prezydent Biden nie powinien mówić - tak jak zrobił to w środę - że Rosja w jego ocenie prawdopodobnie zdecyduje się na inwazję, bo nikt tego nie wie.
"Myślę, że on prawdopodobnie chciał przygotować Amerykanów na taką możliwość. Ale nie o to w tej chwili chodzi. Teraz chodzi o odstraszanie i wysłanie jasnego sygnału o tym, jak jesteśmy zjednoczeni, jakie będą dewastujące konsekwencje, jeśli Władimir Putin zdecyduje się uczynić ten okropny błąd" - powiedział polityk.
Wtórowała mu szefowa zespołu ds. Ukrainy i szefowa podkomisji spraw zagranicznych ds. Europy senator Jeanne Shaheen.
"Oczywiście potrzebujemy zjednoczonego frontu. To jeden z najlepszych czynników odstraszających dla Władimira Putina. (...) Oczywiście, chcielibyśmy mieć większą zgodę co do rodzaju sankcji, które zostaną wprowadzone, jeśli Rosja wejdzie na Ukrainę w jakiejkolwiek formie" - powiedziała Shaheen. Senator oceniła, że obecny kryzys jest kluczowym momentem i może stać się najpoważniejszym od czasu II wojny światowej.
"Słyszymy ze strony naszych wschodnioeuropejskich sojuszników, Polski i państw bałtyckich o ich obawach, że nie ma gwarancji, że on [Putin] zatrzyma się i że nie możemy pozwolić Rosji, by decydowała o przyszłości suwerennego kraju" - powiedziała senator.
Portman dodał, że jest zawiedziony postawą Niemiec w kwestii dostaw broni dla Ukrainy i braku jasnego stanowiska w sprawie losu gazociągu Nord Stream 2 w przypadku rosyjskiej agresji.
"Myślę, że wszyscy powinni się zgodzić, że jeśli dojdzie do jakiegoś wtargnięcia lub inwazji, jakichkolwiek działań, gazociąg powinien zostać odcięty" - powiedział senator.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ jar/