Turcja/ Osman Kavala pozostanie w więzieniu mimo groźby sankcji Rady Europy
Kavala, opozycjonista, filantrop, mecenas sztuki i wydawca, oskarżony jest o szpiegostwo i zaangażowanie w próbę przeprowadzenia w 2016 roku puczu. Jest znanym orędownikiem praw człowieka, praw mniejszości, w tym Kurdów, oraz pojednania pomiędzy Turcją i Armenią.
Jak komentuje AFP, decyzja o dalszym przetrzymywaniu go w więzieniu, gdzie spędził bez procesu ponad cztery lata, jest jawnym ignorowaniem nakazu Rady Europy - do której Turcja należy od 1950 roku - dotyczącego uwolnienia opozycjonisty. Sprawa Kavali stała się symbolem erozji praw człowieka w Turcji - dodaje francuska agencja.
Sam Kavala nie stawił się w poniedziałek na rozprawie, ponieważ - jak powiedział - "utracił wiarę w wymiar sprawiedliwości" w Turcji.
Poniedziałkowa decyzja o jego zatrzymaniu w więzieniu, to już trzeci taki wyrok tureckiego sądu od października, mimo iż już w 2019 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) wydał orzeczenie nakazujące uwolnienie go.
Zgodnie z decyzją Rady Europy Ankara ma czas do środy, aby zastosować się do jej wytycznych oraz wyroku ETPC i przedstawić Komitetowi Ministrów Rady wyjaśnienia w tej sprawie.
Jeśli tureckie władze zignorują ten nakaz, Komitet Ministrów Rady Europy, który czuwa nad egzekwowaniem wyroków ETPC, będzie musiał podjąć podczas posiedzenia 2 lutego decyzję o skierowaniu tej sprawy do ETPC z zarzutem złamania prawa przez tureckie władze i nierespektowania decyzji Trybunału. Może to poskutkować nałożeniem sankcji na Ankarę - wyjaśnia AFP.
Na rozprawie dotyczącej Kavali obecni byli w poniedziałek dyplomaci z co najmniej dziewięciu państw i dwaj przedstawiciele Unii Europejskiej.
Pod koniec października prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził wydaleniem z Turcji ambasadorów 10 państw, które apelowały o uwolnienie opozycjonisty: USA, Francji, Niemiec, Holandii, Nowej Zelandii, Kanady, Finlandii, Norwegii, Szwecji i Danii.
Kavala został zatrzymany w październiku 2017 roku; postawiono mu zarzut zorganizowania wielotysięcznych antyrządowych protestów w parku Gezi w Stambule w 2013 roku.
Mimo że w marcu 2021 roku sąd oczyścił go z tych zarzutów, Kavala pozostał w zakładzie karnym w Silivri pod Stambułem, tym razem w związku z zarzutami o szpiegostwo i udział w nieudanym puczu z lipca 2016 roku.
Proces jest krytykowany jako represje motywowane politycznie i dowód na prześladowanie opozycji przez prezydenta Erdogana. (PAP)
fit/ mal/
arch.