Ukraina/ Zełenski: teraz odzyskujemy złoto, później odzyskamy też Krym
Zełenski napisał na Twitterze, że to "długo oczekiwane zwycięstwo Ukrainy" i wyraził wdzięczność sądowi w Amsterdamie za sprawiedliwą decyzję. "Zawsze odzyskujemy swoje. Najpierw odzyskamy +scytyjskie złoto+, a później też Krym" - dodał.
Minister kultury Ołeksandr Tkaczenko podkreślił, że "w końcu osiągnięto sprawiedliwość" w tej sprawie i wyraził przekonanie, że na tym nie skończą się rosyjskie próby "przejęcia ukraińskich drogocenności". Szef MSZ Dmytro Kułeba zaznaczył z kolei, że międzynarodowe prawo może nie jest szybkie, ale jest "nieuniknione".
Szef władz krymskich Siergiej Aksionow natomiast określił decyzję sądu jako "oburzającą, niesprawiedliwą i nielegalną". Zaznaczył, że eksponaty powinny wrócić do krymskich muzeów, ponieważ są częścią krymskiego dziedzictwa kulturowego i historycznego. Dodał, że walka o przywrócenie Krymowi eksponatów powinna być kontynuowana.
Przedmiotem sporu między władzami Ukrainy i krymskimi muzeami jest zbiór kilkuset pozyskanych z wykopalisk eksponatów pochodzenia scytyjskiego, greckiego i rzymskiego, w tym wyrobów ze złota. W chwili rosyjskiej aneksji Krymu w marcu 2014 roku kolekcję tę prezentowało uniwersyteckie muzeum archeologiczne Allarda Piersona w Amsterdamie w ramach wystawy "Krym: złoto i tajemnice Morza Czarnego".
Po zamknięciu ekspozycji w sierpniu 2014 roku pojawił się problem, komu Holandia powinna zwrócić eksponaty. W 2016 roku sąd orzekł, że tylko państwa mogą się domagać zwrotu dóbr kultury. Ponieważ suwerenna jest tylko Ukraina, a nie Krym, kolekcja ma być zwrócona na Ukrainę - zdecydował sąd. Muzea na zaanektowanym przez Rosję Krymie odwołały się od tej decyzji.
We wtorek sąd apelacyjny w Amsterdamie postanowił, iż złote przedmioty będą zwrócone Ukrainie.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ tebe/