W "Dialogu" rozpoczęło się spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia
Wiceminister zdrowia Piotr Bromber w ubiegłym tygodniu powiedział PAP, że w ciągu kilku tygodni zespół powinien wypracować wspólne stanowisko. Zaznaczył, że zaproszenie dla Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia pozostaje w mocy.
Jednak jego przedstawiciele chcą spotkać się z ministrem Niedzielskim na dwustronnych rozmowach. On sam wykluczył taką formę spotkania.
"Na stole była bardzo dobra oferta, ale widać, że wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, który poniekąd przewodniczył komitetowi protestacyjnemu, nie potrafił właściwie jej ocenić pod kątem interesu protestujących, więc drugiej szansy na rozmowę nie będzie" - powiedział PAP szef MZ.
Dodał, że medycy mają wciąż otwarte zaproszenie do trójstronnego zespołu.
"Cały czas ponawiamy to zaproszenie. Natomiast prowadzenie rozmów po to, żeby kolejny raz wykrzyczeć swoje nierealne postulaty, jest bezcelowe. Postulaty komitetu nie mają charakteru merytorycznego - bo propozycja potrojenia wynagrodzeń m.in. lekarzy, której koszt wynosi 60 mld zł - to proszę wybaczyć, ale nie jest poważane. Czy poważne jest stawianie żądań podniesienia minimalnego wynagrodzenia o 8000 zł? Każdy sobie sam na to odpowie. Wiele osób nawet nie zarabia tyle, ile komitet chce dać indywidualnej podwyżki" - ocenił minister.
W piątkowym wywiadzie dla PAP wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Artur Drobniak podkreślił, że protestujący medycy obecnie nie planują wziąć udziału w obradach trójstronnego zespołu i liczą na to, że dojdzie rozmów dwustronnych, "a ustalenia będą wiążące i dadzą gwarancje spełnienia". Podkreślił, że przedstawione porozumienie intencyjne po rozmowach, które toczyły się m.in. z przedstawicielami resortu zdrowia, nie zostało uzgodnione z komitetem protestacyjnym i medycy nie mogli go przyjąć, bo "nie zawierało żadnych zobowiązań ministra i było całkowicie nieegzekwowalne".
Natomiast minister w rozmowie z PAP zwrócił uwagę na to, że w projekcie porozumienia z medykami znalazły się nie tylko finansowe rozwiązania.
"Dotyczyły one m.in. systemu no-fault, który zobowiązuje do zgłaszania zdarzeń niepożądanych przy braku odpowiedzialności karnej oraz statusu funkcjonariusza publicznego. Projekt został upubliczniony. Jeżeli mamy partnerów w trójstronnym zespole, a są tam przecież przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców, to będziemy kontynuować rozmowy w tym gronie" – podkreślił minister.
Do tej pory resort zdrowia spotykał się sześć razy z komitetem protestacyjnym, omawiając osiem zgłoszonych przez niego postulatów. Obejmują one m.in. podwyżki i realny wzrost wyceny świadczeń, wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.
Ostatecznie ustalenia mają - zgodnie z zapowiedzią przedstawicieli MZ - być już podejmowane na forum trójstronnego zespołu. Prezydium zespołu obyło się 20 października, a spotkanie zespołu zaplanowano na poniedziałek, 25 października.
W skład zespołu trójstronnego wchodzą organizacje reprezentujące pracodawców, np. Pracodawcy RP i Konfederacja Lewiatan, ale także Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, Krajowy Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych, w którego skład wchodzą Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Współtworzą one komitet protestacyjny.
11 września po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w Warszawie w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstało białe miasteczko 2.0, Nawiązujące do białego miasteczka pielęgniarek z 2007 r. Po przerwie spowodowanej zajściem podczas konferencji – samookaleczeniem się starszego mężczyzny, który zmarł – miasteczko wróciło do pierwotnej formy protestu, odbywają się w nim m.in. tematyczne panele i wykłady.(PAP)
Autorka: Klaudia Torchała
tor/ mir/