W transporcie z pomocą humanitarną, który w sobotę wyruszy do przejścia granicznego w Bobrownikach – jak powiedział Kuczmierowski, pytany przez TVP Info – znajdą się koce, łóżka oraz namioty z ogrzewaniem i wyposażeniem, jak również środki ochrony osobistej związane z COVID-19.

"Jesteśmy również przygotowani, co zostało przedstawione w nocie dyplomatycznej chargé d’affaires Białorusi, do transportu żywności i leków, jeśli byłaby taka potrzeba" – podkreślił szef RARS w rozmowie z TVP Info. "W związku z tym, że ten kryzys rozwija się po stronie białoruskiej, to taka potrzeba może wystąpić. Jesteśmy do tego gotowi, natomiast musimy mieć bardzo wyraźne zapotrzebowanie ze strony białoruskiej" – dodał.

Kuczmierowski przypomniał, że Polska wysyła także transporty z pomocą na granicę litewsko-białoruską. "To ważna pomoc i jesteśmy w ciągłym kontakcie ze stroną litewską, która ma również poważny problem na granicy z Białorusią" - mówił. Jak podkreślił, "w odróżnieniu do Polski, ci migranci przechodzili przez granicę w pewnym momencie. Dzisiaj to wyposażenie jest potrzebne, aby zabezpieczyć im środki bytowe w obozach po stronie litewskiej".

"Poprzednie transporty oczekiwały na granicy około tygodnia i bez decyzji strony białoruskiej były wycofywane. Tym razem prawdopodobnie będziemy czekać aż do skutku lub do potwierdzenia przez stronę białoruską. Chcemy, aby była świadomość naszej ciągłej gotowości do niesienia pomocy" – zapewnił Michał Kuczmierowski. (PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ robs/