Błaszczak: ostatnie posiedzenie Sejmu pokazało, że mamy stabilną większość
"Jest to stabilna większość, czego dowodem było posiedzenie Sejmu 11 sierpnia" - ocenił Błaszczak pytany o poparcie, jakim dysponuje rząd po ubiegłotygodniowej dymisji wicepremiera Jarosława Gowina. Według szefa MON przykładem, że większość jest stabilna, było uchwalenie przez Izbę tzw. ustawy medialnej.
W ubiegłą środę - już po odejściu Gowina i części jego posłów z koalicji - PiS zdołało uzbierać wystarczającą liczbę głosów do uchwalenia nowelizacji tzw. ustawy medialnej, która zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego.
PiS jednak również przegrało tego dnia kilka głosowań. Opozycji udało się uzupełnić porządek obrad m.in. o dwie informacje rządu. Na wniosek klubu Koalicji Polskiej-PSL posłowie przegłosowali też odroczenie obrad Sejmu do września. Doszło jednak do - zdaniem opozycji niezgodnej z prawem - reasumpcji głosowania i wniosek upadł. Ostatecznie Sejm uchwalił na kontynuowanym posiedzeniu nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, m.in. głosami: Pawła Kukiza, Jarosława Sachajki i Stanisława Żuka (wszyscy z Kukiz'15), 5 posłów Porozumienia: Marcina Ociepy, Grzegorza Piechowiaka, Wojciecha Murdzka, Anny Dąbrowskiej-Banaszek i Mieczysława Baszki. Za nowelą głosowali też posłowie niezrzeszeni: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.
Błaszczak był także pytany o falę negatywnych komentarzy, które zostały w związku z tym głosowaniami skierowane na posłów koła Kukiz'15. "Z przemysłem pogardy mieliśmy do czynienia dużo wcześniej. Ten przemysł pogardy był skoncentrowany na świętej pamięci panu prezydencie Lechu Kaczyńskim. To było bardzo wyraźnie widać. To była metoda, która została zastosowana w polityce przez opozycję i widać, że kolejna fala nadeszła razem z powrotem do Polski Donalda Tuska" - powiedział szef MON. (PAP)
gb/ann/
Odnosząc się do ubiegłotygodniowego posiedzenia Sejmu Błaszczak nazwał zachowanie opozycji "karczemnym". "To nie jest zachowanie parlamentarne. To jest zachowanie takie, jakie bywa w karczmach i to tych karczmach podrzędnej jakości" - podkreślił.
Polityk został także zapytany o falę negatywnych komentarzy, które zostały skierowane na posłów koła Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia i jej lidera Pawła Kukiza, którzy poparli ustawę medialną, a wcześniej reasumpcje głosowanie ws. przerwy w obradach. Przyznał, że jest to kolejny przełom. "Z przemysłem pogardy mieliśmy do czynienia dużo wcześniej. Ten przemysł pogardy był skoncentrowany na świętej pamięci panu prezydencie Lechu Kaczyńskim. To było bardzo wyraźnie widać. To była metoda, która została zastosowana w polityce przez opozycję i widać, że kolejna fala nadeszła razem z powrotem do Polski Donalda Tuska" - powiedział szef MON. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/