Piłkarska LK – trener Śląska: nie jestem rozczarowany wynikiem (opinie)
Po meczu Śląsk Wrocław - Ararat Erywań 3:3 (1:2) powiedzieli:
Vardan Bichakchjan (trener Araratu Erywań): „Byliśmy w trudnej sytuacji po pierwszym meczu i dzisiaj dodatkowo szybko straciliśmy gola. Ale później to my kontrolowaliśmy mecz, mieliśmy swoje sytuacje i zdobyliśmy dwie bramki. Na początku drugiej połowy ponownie daliśmy się zaskoczyć. Straciliśmy gole po sytuacjach, na które uczulałem zespół. Wiedzieliśmy, że rywal jest groźny na skrzydłach i w stałych fragmentach gry. To absurdalne, że strzeliliśmy pięć goli i odpadliśmy. Gratuluję Śląskowi awansu do kolejnej rundy i życzę powodzenia w meczach z kolejnymi rywalami”.
Jacek Magiera (trener Śląska Wrocław): „Naszym celem był awans, to osiągnęliśmy i nie jestem rozczarowany wynikiem. Rywalizacja w pucharach ma dwie połowy – pierwszy mecz i rewanż. My w tym dwumeczu okazaliśmy się lepsi. My cały czas zbieramy doświadczenie, bo dla naszych piłkarzy to są pierwsze mecze w europejskich pucharach. Jestem zadowolony, że gramy do przodu i jestem zadowolony, że po dwóch ciosach nie straciliśmy pewności. Jedno założenie taktyczne w przerwie było takie, że mamy lepiej zareagować na ataki Araratu i to się udało zrobić. Ze stwarzanych sytuacji mieliśmy wynik dwucyfrowy. O co możemy mieć pretensje, że nie „zabiliśmy” tego meczu przy wyniku 3:2. Mieliśmy okazje i powinniśmy strzelić przynajmniej jednego gola. To jest cenna lekcja na przyszłość. Tacy zawodnicy jak Szymon Lewkot, który grał nie tak dawno w drugiej lidze, Michał Szromnik w pierwszej lidze, cały czas się uczą. Teraz mamy mecz ligowy a potem zmierzymy się z zespołem z Izraela. Te mecze pucharowe przynoszą tylko same korzyści Śląskowi. To nie jest tak, że straciliśmy dzisiaj trzy gole i nic się nie stało. Musimy nad tym pracować, aby w kolejnych meczach tak się nie działo”.(PAP)
marw/ sab/