Lichocka: stanowisko sędziów ws. wykonania orzeczeń TSUE jest wyrazem zaangażowania politycznego
W środę 92 sędziów SN czynnych i w stanie spoczynku zaapelowało o wykonanie orzeczeń TSUE ws. działalności Izby Dyscyplinarnej SN. Chodzi o dwa orzeczenia unijnego trybunału sprawiedliwości sprzed dwóch tygodni. 15 lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Według TSUE proces powoływania sędziów Sądu Najwyższego, w tym członków Izby Dyscyplinarnej, w dużym stopniu zależy od organu (Krajowej Rady Sądownictwa), "którego struktura została poddana bardzo dużym zmianom przez polską władzę wykonawczą i ustawodawczą i którego niezależność może wzbudzać uzasadnione wątpliwości". Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich.
Lichocka w TVP Info powiedziała, że sędziowie powinni się powstrzymać od działalności politycznej. "A to stanowisko jest wyrazem aktywności politycznej również. Abstrahuję od tego, że jest ono demonstracja braku poszanowania praworządności i przestrzegania ładu konstytucyjnego" - mówiła posłanka PiS.
Według niej Trybunał Konstytucyjny orzekł w ostatnim czasie, że "prymat ma prawo konstytucyjne krajowe". "Wiemy też, że TSUE nie ma kompetencji, żeby regulować polski wymiar sprawiedliwości.
Jak dodała, stanowisko sędziów próbuje temu zaprzeczyć. "To jest działanie sprzeczne z obowiązującym prawem i raczej jest wyrazem zaangażowania politycznego tych sędziów, zaangażowania przeciw reformie sprawiedliwości po stronie tych, którzy próbują wszelkie zmiany w Polsce zablokować" - wskazała Lichocka.
Według niej, adresatem orzeczenia TSUE jest Sąd Najwyższy i to - jej zdaniem - ten sąd powinien podjąć decyzję w jaki sposób odnieść się do tego orzeczenia.
W tym samym dniu, w którym TSUE wydał orzeczenie, polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.
Komisja Europejska zagroziła Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Do 16 sierpnia Polska ma potwierdzić, czy zastosuje się do orzeczeń TSUE. Jak zaznaczono, w przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie na nasz kraj kary. (PAP)
Autor: Mateusz Mikowski
mm/ robs/