Tokio - polscy kibice w Kownie oczekują dobrego meczu biało-czerwonych z Litwą
Na ulicach Kowna przed sobotnim meczem można było zobaczyć o wiele więcej osób z biało-czerwonymi akcesoriami kibica niż przed pierwszym, wtorkowym meczem z Angolą.
„To pierwszy mecz Polaków, który będziemy oglądać w Kownie. Przyjechaliśmy zobaczyć ich dobrą grę, a wieczorem miło spędzić czas. To będzie trudny mecz, Litwa to klasa sama w sobie, ale to jest sport, który ma to do siebie, że potrafi zaskakiwać” – powiedział PAP Marek z Poznania.
Wraz z towarzyszącymi mu kolegami nie sądzi, żeby powtórzyła się wysoka porażka w meczu ze Słowenią, który biało-czerwoni przegrali 77:112.
„Mamy nadzieję, że nie. Nie chcielibyśmy patrzeć w oczy kibicom litewskim, tak jak napotkanym przed chwilą na ulicy słoweńskim, którzy radośnie sobie podśpiewywali” - zaznaczył.
Andrzej z Warszawy, który przyjechał na mecz z rodziną, by spędzić weekend na Litwie, też podkreślił, że w centrum spotkał się ze „słoweńskim najazdem” na Kowno.
„Natknęliśmy się na wielu kibiców z tego kraju. To z pewnością druga po gospodarzach nacja w tym turnieju” - przyznał.
Od polskich koszykarzy oczekuje lepszej postawy niż w czwartek przeciwko drużynie Luki Doncica.
„Spodziewam się dobrego spotkania, walki o każdy centymetr boiska i mimo tego, że jesteśmy zespołem słabszym personalnie – zwycięstwa. Litwini muszą ten mecz wygrać, Polacy mogą – to jest nasza szansa” - ocenił.
W kwestiach personalnych uważa, że skład mógłby być lepszy.
„Brakuje mi Dominika Olejniczaka, który nie dostał od trenera wielu szans, Marcela Ponitki i przede wszystkim Adama Waczyńskiego, mimo jego zawirowań emocjonalnych w ostatnim okresie. W takich meczach potrzebne jest bardzo doświadczenie, które np. Kuba Garbacz dopiero zbiera, ale w meczach o stawkę z reprezentacją ma go niewiele. Waczyński takich spotkań zagrał mnóstwo” - podkreślił.
Litewscy kibice przed wejściem na halę mogli skorzystać z mobilnego punktu szczepień antycovidowych w autokarze ustawionym na parkingu przed Żalgirio Arena. Mieli także możliwość poddania się szybkiemu testowi antywirusowemu.
Mecz Litwa - Polska rozpocznie się o 19.30.
Z Kowna - Marek Cegliński (PAP)
cegl/ krys/