Jak poinformowała we wtorek mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału SG, patrol pełniący służbę w pobliżu granicy zauważył drona lecącego z Białorusi do Polski, który niespełna kilometr od linii granicznej zrzucił po polskiej stronie ładunek i zawrócił. W miejscu zrzutu pogranicznicy zauważyli trzy osoby, które paczki załadowały do samochodu i próbowały odjechać.

"Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania się i usiłował staranować funkcjonariuszy" - powiedziała mjr Zdanowicz. Udało mu się odjechać, po drodze wyrzucił pakunki. Samochód po pościgu znaleziono w lesie koło wsi Tołoczki Małe, a przy nim dwóch obywateli Białorusi. Polaka, który był właścicielem auta i uciekł, zatrzymano w miejscu zamieszkania.

W pakunkach było w sumie 2 tys. paczek papierosów, o szacunkowej wartości blisko 30 tys. zł. Zatrzymanym Białorusinom i Polakowi postawiono zarzuty przestępstw skarbowych, dodatkowo polski kierowca odpowie też za czynną napaść na funkcjonariusza SG.

W kwietniu w podobnej akcji funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG zatrzymali łącznie 5,6 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości ponad 84 tys. zł, również przemyconym do Białorusi do Polski przy użyciu drona. (PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ lena/