"Straszny, zaskakujący, przerażający obraz przypominający śmierć Marc-Viviena Foe" – komentują media.

Obraz z Kopenhagi przypomniał tragedię 28-letniego kameruńskiego piłkarza Marc-Viviena Foé, który zmarł na stadionie Gerland w Lyonie, podczas półfinału Pucharu Konfederacji w czasie meczu między Kamerunem a Kolumbią w 2003 – piszą.

Foé niespodziewanie zasłabł w 72 minucie meczu. Pomimo natychmiastowej reanimacji trwającej 45 minut lekarzom nie udało się go uratować. Piłkarz zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala. Mecz ten był rozgrywany na Stade Gerland w Lyonie – klubowym stadionie drużyny Olympique Lyon, w której Foé grał przez 3 sezony.

Badania wykazały, że przyczyną śmierci piłkarza był atak serca, który był spowodowany niewykrytą wcześniej wadą.

"Dania, która miała opinię obiecującego outsidera, będzie musiała teraz odzyskać siły po fińskim rozczarowaniu. Jeśli to możliwe, powinna zacząć od następnego meczu - z Belgią w dniu 17 czerwca. Jeśli chodzi o Christiana Eriksena, wciąż czekamy, by dowiedzieć się więcej o przyczynach jego złego samopoczucia i możliwych konsekwencjach. Można sobie wyobrazić wszystko, nawet przewidywany koniec kariery tego zawodnika" – podsumowuje dziennik "Le Figaro".

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ mars/