Hiszpania/ Baskijska Partia Nacjonalistyczna reaktywuje postulaty ws. samostanowienia Kraju Basków
W Kraju Basków otwiera się nowy suwerennościowy front, równoległy do prowadzonego przez rząd kataloński pod przywództwem lidera Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC) Pere Aragonesa - skomentowały główne media w Hiszpanii.
W niedawnym wywiadzie dla baskijskiego portalu El Correo Ortuzar ostrzegł premiera Hiszpanii Pedro Sancheza, że planowane przez rząd „ułaskawienie skazanych przez sąd separatystów katalońskich” nie wystarczy, i zaapelował o „jasne postawienie problemu państwa hiszpańskiego, jakim jest obecny model terytorialny”. Opowiedział się za rozpoczęciem „rozmów okrągłego stołu” na ten temat, a w przyszłości za rokowaniami w sprawie referendum niepodległościowego.
Ortuzar argumentował, że ani Kraj Basków, ani Katalonia nie mogą pozostawać w państwie hiszpańskiem w sytuacji „ujarzmienia”. „Jeżeli Hiszpanie chcą, aby Katalonia i Kraj Basków były częścią Hiszpanii, to muszą stworzyć warunki, aby to było możliwe. Nigdy nie będziemy tworzyć jednego narodu, ale być może jakiś model państwa. Należy negocjować warunki, a nie je narzucać” – podkreślił.
Odnośnie do hiszpańskiego sądownictwa lider PNV powiedział, że „nie jest ono godne zaufania ani bezstronne”. „Działa na rzecz utrzymania scentralizowanego modelu państwa, odrzuca wszelkie zmiany” – ocenił.
Według baskijskiego przywódcy po ułaskawieniu separatystów katalońskich rząd centralny w Madrycie powinien rozpocząć dialog z instytucjami katalońskimi i ERC. Także sekretarz generalny nacjonalistycznej partii Razem dla Katalonii (Junts per Catalunya) Jordi Sanchez mówił wcześniej, że „ułaskawienie nie wystarcza, a konflikt rozwiąże się tylko przez amnestię i uznanie prawa do samostanowienia”.
Premier Hiszpanii rozważa uwolnienie w drodze aktu łaski separatystów katalońskich, których sąd najwyższy skazał na wieloletnie więzienie za usiłowanie oderwania w 2017 r. tego regionu od Hiszpanii. Bez poparcia katalońskich i baskijskich partii separatystycznych rząd w Madrycie nie miałby większości w parlamencie, wiec najprawdopodobniej rozmowy będą prowadzone.
Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)
opi/ akl/