W akcji udział brali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Lublina i Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie. Rozlewnia alkoholu mieściła się w Łodzi, na terenie hal magazynowych. "Z ustaleń śledztwa wynika, że działała przez co najmniej kilka miesięcy. Produkowano tam różne wysokoprocentowe alkohole, przede wszystkim wódkę oznaczaną zastrzeżonymi znakami towarowymi bardzo znanych marek" – przekazała nadkom. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.

Z materiału dowodowego wynika, że działalność przestępcza miała charakter międzynarodowy, a podrabiany alkohol w większości trafiał na rynek brytyjski, częściowo także rozprowadzano go w Polsce.

Podczas akcji funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby i zabezpieczyli kompletną linię do napełniania, oklejania i kapslowania butelek z alkoholem. W magazynie na terenie Leszna w woj. wielkopolskim znajdowały się także podrobione etykiety znanych alkoholi, ok 44 tys. już oklejonych butelek, banderole akcyzowe mające uwiarygodnić legalne pochodzenie trunków, oraz pojemniki typu mauser, w których łącznie było ok.55 tysięcy litrów czystego spirytusu. Przejęto również 5 tys. litrów gotowej, podrobionej wódki.

Jak przekazała PAP Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, w fabryce alkoholu ujawniono także ok. 3,3 tysiąca sztuk nielegalnych papierosów bez polskich znaków akcyzy, banderole znaków akcyzowych. "Straty Skarbu Państwa powstałe w wyniku działalności grupy szacowane są na ponad 3 miliony złotych" - podała Pasieczyńska.

Zatrzymanych doprowadzono do Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej  w Lublinie, gdzie przedstawiono im zarzuty dotyczące m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jednej osobie - Maciejowi R. - zarzut kierowania tą grupą. Na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec szefa spirytusowego gangu. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz poręczeń majątkowych. (PAP)

Autorka: Hanna Dobrowolska

hd/ robs/