"Nasz związek z naturą jest czymś oczywistym, jednak szybkie tempo życia, nacisk na wygodę i napięte harmonogramy oddalają nas o tego" – zauważa autor badania Dean Fido, kierownik programu psychologii sądowej na Uniwersytecie Derby. Natura zbawiennie wpływa na nasz dobrostan – zwiększa empatię, łagodzi stres, poprawia samopoczucie. Jednak dr Fido zainteresowało to, czy nasza osobowość może nas odpychać od natury.

W przeprowadzonym dwuetapowo badaniu ochotnicy mieli odpowiedzieć na proste pytanie: wolę mieszkać w mieście, na przedmieściach, na wsi? Mieli również za zadanie wskazać swój poziom przywiązania do natury oraz wykonać test osobowości. Z badań wyłoniła się ciekawa zależność: osoby, które wykazywały więcej cech z zakresu ciemnej triady, deklarowały, że wolą mieszkać w mieście niż na obszarach podmiejskich lub wiejskich. Dodatkowo wyrażały raczej niechęć do natury.

"W naszych badaniach wykazaliśmy, że osoby bardziej związane z naturą wykazywały niższy poziom psychopatii. Chcę jednak zauważyć, że mówiąc o psychopatii, mówimy o cesze osobowości, a nie niebezpiecznej dewiacji"- powiedział Fido w rozmowie z portalem "PsyPost". Przyznał jednak, że choć badania wykazały ciekawą zależność, wciąż brakuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego osoby z bardziej psychopatycznymi cechami lubią środowiska miejskie? Naukowcy są zainteresowani dalszymi badaniami, które mają wskazać, czy cechy psychopatyczne zmniejszają więź z naturą, czy też brak więzi z naturą zwiększa cechy psychopatyczne. (PAP Life)

mdn/ moc/