Holandia/ Zagraniczne podróże szefa policji kosztowały 75 tys. euro
Szef holenderskiej policji Henk Bril w ciągu dwóch i pół roku poleciał za granicę 35 razy, a całkowity koszt jego wojaży w tym czasie - bilety, diety i hotele - wyniósł 75 tys. euro.
Informacje ujawniono w piątek w programie „Argos” nadawanym w NPO Radio 1.
Dziennikarze informują, że najwięcej kosztów pochłonął zakup biletów lotniczych – 40 tys. euro. Bril latał głównie w klasie biznes. Szef policji odwiedził m.in. wyspę Bali, Dubaj, Panamę i Sydney.
Z dokumentów wynika również, że najwyżsi szefowie policji - Willem Waalders oraz Jannine van den Berg - regularnie wydawali pozwolenia i podpisywali umowy na podróże w klasie biznes bez żadnego uzasadnienia.
Zgodnie z wewnętrznymi wytycznymi funkcjonariusze policji powinni latać klasą ekonomiczną. Zezwolenie na klasę biznes jest możliwe, jeśli jest to „uzasadnione”.
Z informacji uzyskanej przez autorów programu „Argos” wynika, że policja przyznaje, iż w przypadku wielu podróży „nie znaleziono pisemnej motywacji do podróżowania w klasie biznes”.
Koszty hoteli również regularnie wydają się wyższe niż dozwolone. Na przykład pobyt w Dubaju w 2018 roku kosztował 1138 euro za trzy dni, podczas gdy limit noclegowy to maksymalnie 215 euro za noc.
Szefowie związków policyjnych NPB i ACP Jan Struijs i Gerrit van de Kamp domagają się niezależnego dochodzenia w tej sprawie.
Sam Bril, który opuścił stanowisko w ubiegłym roku, powiedział dziennikarzom, że zarzuty są fałszywe. „To jest zniesławienie i szkodzi mojej reputacji” - powiedział Bril, cytowany przez NPO Radio 1.
Policja od dawna narzeka na brak pieniędzy. W grudniu ub. roku nowy szef policji Henk van Essen powiedział, że potrzebuje dodatkowych 600 milionów euro.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ kib/