Wynika to z danych rejestru Niemieckiego Interdyscyplinarnego Stowarzyszenia Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej (Divi) - pisze w poniedziałek portal tygodnika "Der Spiegel".

"Trzecią falę (pandemii) na oddziałach intensywnej terapii rozpoczynamy od bardzo wysokiego poziomu. Ostrzegaliśmy przed tym już pod koniec lutego, jesteśmy bardzo zaniepokojeni" - powiedział prezes Divi Gernot Marx.

Według danych Stowarzyszenia 3056 pacjentów z Covid-19 było leczonych w niedzielę na oddziałach intensywnej terapii w szpitalach w Niemczech. "Spodziewamy się gwałtownego wzrostu liczby pacjentów w ciągu najbliższych kilku tygodni, ponieważ fala pacjentów intensywnej terapii zawsze podąża za falą infekcji przez dwa do trzech tygodni" - dodał.

Przy około 200 nowych infekcjach koronawirusem na 100 000 mieszkańców w ciągu siedmiu dni lekarze medycyny ratunkowej przewidują, że na początku maja na OIOM-ach będzie przebywać około 5000 pacjentów z Covid-19. To prawie tyle, ile u szczytu drugiej fali na początku stycznia. Będzie to się wiązało z dużym obciążeniem dla wielu placówek medycznych.

"Już teraz na oddziałach intensywnej terapii widzimy, że pacjenci (...) są coraz młodsi" - powiedział Lars Schaade, wiceprezes Instytutu im. Roberta Kocha (RKI), monitorującego epidemię w kraju.

Wirusolodzy wielokrotnie ostrzegali, że samo szczepienie najstarszych grup wiekowych nie przynosi większej poprawy sytuacji, ponieważ nawet podczas pierwszej fali pandemii tylko około jednej czwartej pacjentów intensywnej terapii miało ponad 80 lat. Wielu mieszkańców domów spokojnej starości zmarło w swoich placówkach i nigdy nawet nie poszło na oddziały intensywnej terapii - pisze "Der Spiegel".

Ale jest też ostrożnie optymistyczna perspektywa: jeśli nie pojawi się nowy, bardziej niebezpieczny wariant, a szczepienia przeciw Covid-19 będą przebiegać sprawnie, zgodnie z aktualnymi prognozami pandemia może się skończyć na oddziałach ratunkowych klinik w sierpniu - wskazuje gazeta.

RKI zalicza 21,6 miliona ludzi w Niemczech do grupy wysokiego ryzyka, narażonej na ciężki przebieg Covid-19. Instytut uważa, że ryzyko jest znacznie podwyższone w przypadku osób, które mają ponad 65 lat lub mają pewne istniejące wcześniej schorzenia, takie jak cukrzyca, przewlekła choroba nerek lub najcięższa postać otyłości.

Rosnące liczby mają również konsekwencje dla zespołów klinik. "To nie jest przeciążenie techniczne, lecz fizyczne i psychiczne" - powiedział członek Divi, Felix Walcher. Jak mówi, wyczerpanie pracowników placówek medycznych można zaobserwować w całym kraju. "Istnieje duża obawa, że chroniczne przeciążenie personelu spowoduje odchodzenie pracowników z sektora opieki" - zauważa.

Wskaźnik nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców zgłoszonych w ciągu siedmiu dni wyniósł w kraju w poniedziałek 107,3, co oznacza wzrost w porównaniu z poprzednim dniem, gdy było to 103,9.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ akl/