Oficer prasowa czarnkowskiej policji asp. Karolina Górzna-Kustra poinformowała w czwartek, że 18 lutego funkcjonariusze z komisariatu w Trzciance otrzymali dwa zgłoszenia o włamaniach do pomieszczeń gospodarczych. "Sprawca po pokonaniu zabezpieczeń drzwi wejściowych wszedł do środka, skąd zabrał m.in. piły motorowe, wiertarki, wkrętarki, skrzynki narzędziowe, olej napędowy oraz alkohol. Pokrzywdzeni oszacowali straty na ponad 7 tys. zł" – opisała.

W tej sprawie następnego dnia policjanci zatrzymali na terenie Trzcianki 31-latka, mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania, przy którym znaleźli 18 g amfetaminy. "Funkcjonariusze potwierdzili jego udział jeszcze w innych kradzieżach i włamaniach, do których doszło na terenie miasta i gminy pod koniec grudnia 2020 roku oraz w styczniu tego roku" – zaznaczyła policjantka.

"Podejrzany kradł wszystko, co mógł później sprzedać m.in. rowery, telefon komórkowy, kosiarki, piły i kosy spalinowe" – wymieniła Górzna-Kustra dodając, że złodziej spowodował straty oszacowane łącznie na ponad 13 tys. zł. Mężczyźnie przedstawiono siedem zarzutów dotyczących kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz posiadania narkotyków.

Oprócz włamywacza zatrzymano także 41-letniego pasera, w którego miejscu zamieszkania funkcjonariusze znaleźli część skradzionych przedmiotów. "Sprawa ma charakter rozwojowy. Śledczy nadal pracują nad odnalezieniem pozostałego, utraconego mienia" – podkreśliła Górzna-Kustra.

Na wniosek śledczych sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 31-latka na trzy miesiące. Ponieważ działał w warunkach recydywy grozi mu do 15 lat więzienia. (PAP)

Autor: Szymon Kiepel

szk/ lena/