Mark Duplass też po kryjomu nakręcił film w trakcie pandemii
„Im dłużej trwała pandemia, tym częściej zadawałem sobie pytanie o to, co jeszcze mógłbym robić oprócz oglądania w kółko z dziećmi +Dnia świstaka+. Zdecydowałem się na lekcje hiszpańskiego, które zakończyły się pewnym projektem zainspirowanym porozumieniem, jakie połączyło mnie z jedną z moich nauczycielek” – wspomina Mark Duplass cytowany przez portal „Variety”.
Kontakt nauczyciel-uczeń stał się iskrą zapalną do skromnego projektu, który Duplass przedstawił później Natalie Morales, przyjaciółce, z którą pracował przy serialu HBO „Room 104”. „Zadzwoniłem do niej z nikłym zarysem pomysłu na film. Wiedziałem, że będzie to opowieść o platonicznej miłości. Historia dwójki ludzi, którym przydarzają się te wszystkie rzeczy co bohaterom komedii romantycznych, ale bez romansu” – mówi dalej Duplass.
Morales zainteresowała się pomysłem i oboje z Duplassem, niezależnie od siebie, przygotowali pomysły na swoje postaci. Później zaczęli myśleć nad tym, jak je połączyć. Pomysł był na tyle niskobudżetowy, że szybko odkryli, że są w stanie go wyprodukować w trakcie pandemii. Napisali scenariusz, Morales wzięła na siebie obowiązki reżyserskie, a oboje wystąpili w rolach głównych. Przygotowania do zdjęć i same zdjęcia trwały w sumie miesiąc. Film „Language Lessons” będzie miał premierę na tegorocznym Berlinale. (PAP Life)
kal/ gra/
Wymagania stawiane produkcji przez obostrzenia pandemiczne sprawiły, że ekipa filmowa ograniczona została do niezbędnego minimum. W realizacji filmu pomogło doświadczenie filmowców, którzy rozpoczynali swoje kariery od niezależnego kina i tzw. partyzanckiego sposobu kręcenia filmów. „Poczułem się znów jak 25-latek biegający gdzie się dało i kombinujący, jakby tu nakręcić film. Brakowało mi tego od czasu, gdy zacząłem pracować przy większych produkcjach z większą obsadą i ekipą” – mówi Duplass, którego ostatnio można było oglądać w popularnym serialu platformy Apple TV+ „The Morning Show”.
Nie wiadomo, jaka dokładnie będzie fabuła filmu „Language Lessons”, choć jego tytuł daje o niej pewne pojęcie. Duża część dialogów będzie w języku hiszpańskim. Wiadomo na pewno, że w filmie nie pojawią się żadne odniesienia do pandemii COVID-19. Akcja filmu nie będzie się rozgrywać w żadnym konkretnym czasie.