Powiat prudnicki szuka oszczędności w oświacie. Wyprowadzono nauczanie z budynku szkoły średniej
Kolejny rok powiat prudnicki będzie musiał dołożyć do subwencji, którą otrzymuje od państwa na utrzymanie oświaty. Kwota będzie jednak mniejsza niż w poprzednich latach. Szukając oszczędności, wyprowadzono nauczanie z obiektu zawodówki przy ulicy Podgórnej. Był to jeden z elementów restrukturyzacji powiatowego szkolnictwa w Prudniku. Samorząd musiał spełnić zalecenia opolskiego kuratora oświaty, co trwało dwa lata.
Oświata jest zadaniem własnym samorządów lokalnych.
- Nie odżegnujemy się od wydatkowania na ten cel pieniędzy z powiatowego budżetu – zaznacza prudnicki wicestarosta. – Zgadzam się z ministerstwem edukacji, że również po stronie samorządów są obowiązki wynikające z utrzymania oświaty. Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby budżet państwa przejął utrzymanie pracowników oświaty. Natomiast pozostałe koszty związane z budynkami, inwestycjami edukacyjnymi pozostałby w gestii samorządów. Mielibyśmy jasną, transparentną sytuację - dodaje.
W ubiegłym roku do utrzymania oświaty powiat prudnicki dołożył ponad sześć milionów złotych. Takie było niedoszacowanie subwencji oświatowej. W tym roku prognozuje się, że związane z tym wydatki będą o milion złotych mniejsze. Problemem pozostaje też zagospodarowanie nieużytkowanego budynku szkolnego w Prudniku. W minionych trzech latach powiat zainwestował w unowocześnienie bazy dydaktycznej ponad 10 mln złotych. Jest to najwięcej w skali województwa.