- Byliśmy przyzwyczajeni do tej pory, że przedstawiciele rządu jeździli na drogi, autostrady, koleje. Odra była troszeczkę zapomniana. Przez ten wczorajszy głos zostało pokazane, że transport śródlądowy ma znaczenie, że jest ważny, że się o nim nie zapomina, że jest też mocno dofinansowany. To jest 750 mln zł zaangażowanych środków.

Naszego gościa zapytaliśmy, jakie jeszcze inwestycje muszą zostać przeprowadzone, aby Odra była żeglowna na opolskim odcinku.

- Musimy skończyć stopień Januszkowice, czyli dokończyć dwie śluzy, kończymy równolegle śluzę w Krapkowicach, budujemy nową oraz modernizujemy śluzę pociągową, trzy jazy - Groszowice, Krępa i Dobrzeń. Roboty zostaną zakończone końcem przyszłego roku. Natomiast pozostają jeszcze: ujście Nysy - tam mamy stary, ostatni zabytkowy jaz iglicowo-kozłowy, który zostanie zastąpiony trzyprzęsłowym nowym jazem klapowym; modernizacja dwóch śluz na ujściu Nysy; śluza Opole i trzy jazy, na które chcielibyśmy opracować dokumentację, czyli to jest Krapkowice, Kąty, Zawada - wyjaśnia Marcin Jarzyński.

W przyszłym roku mają się rozpocząć kolejne inwestycje na Odrze, których wartość jest szacowana na 750 mln zł.

- Chodzi między innymi o jaz na ujściu Nysy, modernizację dwóch śluz na ujściu Nysy i śluzy w Opolu, a także przygotowanie dokumentacji projektowej i w dalszej perspektywie realizację remontu trzech jazów - Krapkowice, Kąty, Zawada - wyjaśnia Marcin Jarzyński.