Susza na Opolszczyźnie. Rolnicy i ogrodnicy obawiają się o tegoroczne plony
Rośnie zagrożenie suszą - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Brak opadów deszczu dotyczy już niemal całego kraju, ponadto prognozy wskazują, że sytuacja szybko się nie poprawi. Zdaniem prezesa Izby Rolniczej w Opolu Marka Froelicha, najgorsza sytuacja jest na słabszych glebach, czyli na północy Opolszczyzny.
- Na glebach zwięzłych sytuacja jest lepsza. Zresztą południe miało więcej szczęścia, ponieważ tam zimą padało i jeszcze wilgoć się utrzymuje. Na południu nie widzę tragedii, ale jadąc na północ zauważyłem, że jest coraz gorzej - ocenia prezes Marek Froelich. - Susza jest - przyznaje rolnik ze wsi Nowe Młyny Herbert Kulpa. - Na brak opadów deszczu nie ma żadnego sposobu, tylko stosowanie obornika na polach, po to żeby była próchnica - radzi gospodarz.
Rolnicy z naszego regionu coraz częściej zwracają uwagę, że przy zmieniającej się pogodzie, należy zmienić sposób gospodarowania. Jak przyznaje Bernard Dembczal przewodniczący Związku Śląskich Rolników, nadmierne stosowanie nawozów sztucznych doprowadziło do ubytku próchnicy, w efekcie czego gleba nie zatrzymuje wilgoci. - Dzisiaj większość dużych gospodarstw przeszło w 100 procentach na nawozy sztuczne - mówi. Jak uzupełnił, stan gleby bez próchnicy najlepiej uwidacznia brak dżdżownic, które też mają wpływ na użyźnianie gleby.
Grzegorz Walijewski, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, zwrócił uwagę, że od 25 lutego w większości województw nie padało. "Prognozy mówią, że przez najbliższe siedem dni opadów nie będzie, co prawda w przyszłym tygodniu - we wtorek i w środę - może delikatnie popadać, ale tylko na północy i północnym wschodzie kraju, jednak będzie to deszcz nieefektywny, ponieważ wartości będą rzędu od 3 do 5 milimetrów" - powiedział Grzegorz Walijewski.
Rolnicy z naszego regionu coraz częściej zwracają uwagę, że przy zmieniającej się pogodzie, należy zmienić sposób gospodarowania. Jak przyznaje Bernard Dembczal przewodniczący Związku Śląskich Rolników, nadmierne stosowanie nawozów sztucznych doprowadziło do ubytku próchnicy, w efekcie czego gleba nie zatrzymuje wilgoci. - Dzisiaj większość dużych gospodarstw przeszło w 100 procentach na nawozy sztuczne - mówi. Jak uzupełnił, stan gleby bez próchnicy najlepiej uwidacznia brak dżdżownic, które też mają wpływ na użyźnianie gleby.
Grzegorz Walijewski, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, zwrócił uwagę, że od 25 lutego w większości województw nie padało. "Prognozy mówią, że przez najbliższe siedem dni opadów nie będzie, co prawda w przyszłym tygodniu - we wtorek i w środę - może delikatnie popadać, ale tylko na północy i północnym wschodzie kraju, jednak będzie to deszcz nieefektywny, ponieważ wartości będą rzędu od 3 do 5 milimetrów" - powiedział Grzegorz Walijewski.