- Kiedy ziemia była wydzierżawiana, to wówczas byłem prezesem Izby Rolniczej w Opolu - mówi Konopka.
- Wtedy sprzeciwialiśmy się przekazywaniu ziemi w ręce prywatne. Motywowaliśmy to tym, że te grunty powinny pozostać w zasobach Skarbu Państwa.

Natomiast zdaniem samorządowca, przed ponownym podziałem gruntów jeszcze raz należy przeanalizować wielkość produkcji, inwestycje i wyniki finansowe dzierżawcy.

Wyjaśnijmy, dlaczego firma Top Farms jest zmuszona zwrócić grunty do Skarbu Państwa?

W 2011 roku firma miała wydzielić 30% swoich gruntów na rzecz rolników indywidualnych, wówczas tego nie zrobiła, więc po zakończeniu okresu dzierżawy do 2023 roku około 10 tys. hektarów ma wrócić do państwa.

Przypomnijmy, ziemie Skarbu Państwa zostały wydzierżawione firmie Top Farms około 20 lat temu. Dzisiaj przedsiębiorstwo w całym kraju dzierżawi w sumie około 30 tysięcy gruntów, z czego 10 tysięcy ha w powiecie głubczyckim.

- Ziemia pod zarządem Skarbu Państwa będzie w naszej ocenie lepiej zarządzana, a pracownicy będą mieć lepsze warunki zatrudnienia - stwierdził w Porannej rozmowie Radia Opole przewodniczący Solidarności rolników indywidualnych Tomasz Ognisty, odnosząc się do zasad podziału gruntów zarządzanych dotąd przez firmę Top Farms.

"Głównymi kierunkami aktywności Spółki są produkcja zbóż, rzepaku, ziemniaków, buraków oraz produkcja mleka. Każdego roku TFG posiada w ofercie sprzedaży ok. 44 tys. ton zbóż, 6 tys. ton rzepaku, 50 tys. ton buraków cukrowych oraz 44 tys. ton ziemniaków" - podaje firma.