- Niedziela jest dniem odpoczynku, a w tych sklepach pracują ludzi. Nie są to automaty, to ludzie, którzy mają rodziny, którzy również chcą odpocząć. I teraz zadałbym pytanie: dlaczego posłowie nie pracują w niedziele i nie mają otwartych swoich biur poselskich? Ci, którzy podejmują za nas decyzje czy inne urzędy państwowe? Przecież idąc tym tropem można by było tak podejść do sprawy - powiedział w Południowej Loży Radiowej wiceprzewodniczący opolskiej "Solidarności" Grzegorz Adamczyk.

Uszczelnienie nie obejmowałoby małych, rodzinnych sklepów.

- To jest w ustawie. Tutaj pomysł jest taki, by małe sklepy czy stowarzyszenia prowadzące rodzinne placówki, mogły dopuścić do handlu członków rodzin. To jest rodzinny biznes, ale to oni decydują, czy będą pracować w tę niedzielę, czy nie - dodaje.

W ciągu trzech lat od wprowadzenia w Polsce zakazu handlu w niedzielę ubyło 6 i pół tysiąca sklepów. Największy spadek zaliczyły te małe, którym zakaz miał pomóc - informuje portal Money.pl Głosowanie w Sejmie najprawdopodobniej już dziś.