Jak mówi burmistrz Jan Leszek Wiącek, to jeden z większych zakładów meblarskich na Opolszczyźnie - nowoczesny i perspektywiczny. - Potrzebni są tapicerzy i szwaczki, ale też osoby do przyuczenia zawodu - wylicza burmistrz.

- Podczas spotkania w ubiegłym tygodniu inwestor przekazał, że zainteresowanie jest. Moim zdaniem, każdy chętny do podjęcia tej pracy, zarówno potrafiący to robić, jak i bez umiejętności, lecz z chęcią do przyuczenia, będzie mieć możliwość znalezienia pracy w Wołczynie.

Jan Leszek Wiącek nie ma wątpliwości, że zainteresowanie tą pracą będzie zależeć od wysokości pensji.

- Przedsiębiorca ma świadomość, że aby móc zatrudnić i zapewnić funkcjonowanie oraz stabilność swojej firmie, nie może oczywiście opierać się tylko na stawce najniższego wynagrodzenia krajowego. Myślę, że musi być konkurencyjny i będzie konkurencyjny dla innych zakładów pracy.

W przyszłości firma może zwiększyć zatrudnienie do 400 osób.