Budżet Wołczyna z niewielkim deficytem i wieloma inwestycjami. Samorząd dopłaci do oświaty ponad 10 milionów złotych
62 miliony złotych dochodów i o milion złotych więcej wydatków zakłada budżet gminy Wołczyn na przyszły rok. Deficyt zostanie pokryty z kredytu.
Łączna pula inwestycyjna to niecałe 7 milionów złotych, gdzie największym projektem jest budowa tężni solankowej i ogrodu halofitów. Gmina będzie również kontynuować zadania drogowe, na które pozyskuje dotacje i wnioskuje o kolejne pieniądze. Burmistrz Jan Leszek Wiącek mówi o następnych inwestycjach w planie.
- Przy tak zwanym Kozim Parku - wzdłuż rzeki - budowa trasy pieszo-rowerowej z oświetleniem i ławkami. Planujemy również termomodernizację Wołczyńskiego Ośrodka Kultury. Poza tym otrzymaliśmy ponad milion złotych dofinansowania na dwa zadania. Chodzi o termomodernizację ośrodka pomocy społecznej i dobudowę zadaszenia na drabinę przy remizie strażackiej w Wołczynie.
Największym obciążeniem dla gminy Wołczyn będzie oświata, bo subwencja pokryje niecałą połowę wydatków. - Otrzymamy 10,2 miliona złotych, a musimy dołożyć 10,3 miliona - zaznacza burmistrz Wiącek.
- Liczba uczniów spada, a w kolejnych latach będzie coraz mniejsza. Przewidujemy, że subwencja oświatowa okaże się jeszcze niższa, więc wciąż więcej pieniędzy trzeba będzie dokładać z budżetu gminy. Musimy więc myśleć i pracować nad tym, jak zmniejszyć wydatki bieżące na utrzymanie oświaty.
W planie wołczyńskiego magistratu jest także remontowanie przepustów, remiz strażackich i świetlic wiejskich.
- Przy tak zwanym Kozim Parku - wzdłuż rzeki - budowa trasy pieszo-rowerowej z oświetleniem i ławkami. Planujemy również termomodernizację Wołczyńskiego Ośrodka Kultury. Poza tym otrzymaliśmy ponad milion złotych dofinansowania na dwa zadania. Chodzi o termomodernizację ośrodka pomocy społecznej i dobudowę zadaszenia na drabinę przy remizie strażackiej w Wołczynie.
Największym obciążeniem dla gminy Wołczyn będzie oświata, bo subwencja pokryje niecałą połowę wydatków. - Otrzymamy 10,2 miliona złotych, a musimy dołożyć 10,3 miliona - zaznacza burmistrz Wiącek.
- Liczba uczniów spada, a w kolejnych latach będzie coraz mniejsza. Przewidujemy, że subwencja oświatowa okaże się jeszcze niższa, więc wciąż więcej pieniędzy trzeba będzie dokładać z budżetu gminy. Musimy więc myśleć i pracować nad tym, jak zmniejszyć wydatki bieżące na utrzymanie oświaty.
W planie wołczyńskiego magistratu jest także remontowanie przepustów, remiz strażackich i świetlic wiejskich.