Fundacje, spółdzielnie i stowarzyszenia mają się gdzie poznać. W Opolu zorganizowano pierwsze śniadanie inicjatywne
Pierwsze śniadanie inicjatywne w Opolu było okazją do spotkania środowisk związanych z ekonomią społeczną. Ta z kolei za zadanie stawia sobie tworzenie miejsc pracy i zapobieganie wykluczeniu społecznemu, czyli połączenie zysku w biznesie z misją społeczną.
- Naszym celem jest połączenie inicjatyw stowarzyszeń i fundacji, aby mogły zatrudniać nowe osoby. My będziemy wtedy uprawnieni do przekazania odpowiednich pieniędzy na ten cel. Oczywiście te osoby będą musiały być z grona bezrobotnych, niepełnosprawnych lub tak zwanych ubogich pracujących.
Edward Jasiński ze stowarzyszenia trzeźwościowego "Wędrowiec", chwali ideę tych śniadań i widzi w nich duży potencjał.
- Spotkanie jest bardzo owocne. Czasami szukamy w internecie czy urzędach i nie możemy spotkać wielu osób w celu nawiązania kontaktu. Nie wiemy gdzie szukać i jesteśmy w lesie. Tutaj przedstawiliśmy się bezpośrednio, twarzą w twarz i poznaliśmy stowarzyszenia, firmy czy organizacje chcące pomóc. Myślę, że w dalszej perspektywie te śniadania przyniosą owoce.
Dariusz Mazurczak, wicedyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, uważa, że
podmioty ekonomii społecznej nie mają łatwego zadania do realizacji.
- Jest o tyle trudniej, że należy umieć poruszać się na rynku komercyjnym, jednocześnie realizując zadania publiczne. Chodzi więc o wyciąganie ludzi z ubóstwa czy pomaganie osobom uzależnionym w powrocie na rynek pracy.
Tomasz Kwiatek, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu, dodaje, że dla osób długotrwale bezrobotnych to szansa przyjaźniejszego powrotu do aktywności zawodowej.
- Spółdzielnia socjalna, stowarzyszenie i fundacja - one patrzą inaczej na tego pracownika, nie wymagając od razu wypracowywania zysku. Patrzy się na człowieka całościowo, dostrzegając jego problemy ze zdrowiem lub adaptacją społeczną. Są przecież osoby bardzo oddalone od rynku pracy. Doświadczenia pokazują jednak, że wiele osób znalazło zatrudnienie w taki sposób.
Dobrym przykładem jest inicjatywa stowarzyszenia "Uczymy się żyć razem". W przedszkolu i szkole dla dzieci autystycznych pracują 83 osoby.