Gazociąg Zdzieszowice-Wrocław pobiegnie pod Odrą. Trwa nieszkodliwy dla środowiska przewiert pod rzeką na wysokości Kątów Opolskich
550 metrów będzie mieć przewiert pod Odrą na wysokości Kątów Opolskich w związku z budową gazociągu Zdzieszowice - Wrocław. Prace trwają i w związku z tym na miejscu spotkali się przedstawiciele wykonawcy - spółki GAZ-SYSTEM - oraz specjaliści z branży.
Rurociąg będzie mieć średnicę jednego metra, a w najgłębszym punkcie pobiegnie około 17 metrów pod powierzchnią ziemi. Bartosz Idzik, wiceprezes przedsiębiorstwa inżynieryjnego Abikorp, informuje, że w ciągu doby udaje się przewiercić około 30 metrów. Zastosowano metodę bezwykopową.
- W przybliżeniu można to sobie mniej więcej wyobrazić tak, że operator sterujący urządzeniem ma komputer. W przestrzeni trójwymiarowej prowadzi wskaźnik odzwierciedlający faktyczne położenie głowicy w ziemi przy zachowaniu parametrów. Dzieje się to za pomocą swoistego sznurka, który wyznacza urządzenie żyroskopowe do prowadzenia głowicy pod ziemią.
Jeden z ekspertów w spółce GAZ-SYSTEM, zaznacza, że przekraczanie barier dotyczących ukształtowania terenu jest wkalkulowane w inwestycje od początku. Mowa o ciekach wodnych, drogach czy torowiskach.
- Rzeka jest o tyle trudna, że przechodząc technologią bezwykopową pod dnem, musimy zadbać o minimalne przykrycie gazociągu. Płyn - płuczka wiertnicza - nie może ewentualnie szczelinować i wybijać w dnie rzeki. W grę wchodzi ochrona środowiska, a robimy to w celu uniknięcia jakiegokolwiek zanieczyszczenia.
Iwona Dominiak, rzecznik prasowy GAZ-SYSTEM, dodaje, że metody bezwykopowe pozwalają minimalizować wpływ przewiertów na środowisko naturalne. Co gazociąg da Opolszczyźnie?
- Zwiększone możliwości dostępu do gazu ziemnego to przede wszystkim szansa na rozwój gospodarczy. Gaz ziemny jest paliwem o stabilnych parametrach technicznych i świetnie nadaje się do przemysłu. Dodatkowo jest paliwem kopalnianym o najbardziej ekologicznym wymiarze w procesie spalania. W związku z tym, wykorzystując go, mamy szanse na czystsze powietrze.
Do tej pory udało się zrealizować 70 procent całej inwestycji. Gazociąg będzie gotowy prawdopodobnie w maju przyszłego roku.
- W przybliżeniu można to sobie mniej więcej wyobrazić tak, że operator sterujący urządzeniem ma komputer. W przestrzeni trójwymiarowej prowadzi wskaźnik odzwierciedlający faktyczne położenie głowicy w ziemi przy zachowaniu parametrów. Dzieje się to za pomocą swoistego sznurka, który wyznacza urządzenie żyroskopowe do prowadzenia głowicy pod ziemią.
Jeden z ekspertów w spółce GAZ-SYSTEM, zaznacza, że przekraczanie barier dotyczących ukształtowania terenu jest wkalkulowane w inwestycje od początku. Mowa o ciekach wodnych, drogach czy torowiskach.
- Rzeka jest o tyle trudna, że przechodząc technologią bezwykopową pod dnem, musimy zadbać o minimalne przykrycie gazociągu. Płyn - płuczka wiertnicza - nie może ewentualnie szczelinować i wybijać w dnie rzeki. W grę wchodzi ochrona środowiska, a robimy to w celu uniknięcia jakiegokolwiek zanieczyszczenia.
Iwona Dominiak, rzecznik prasowy GAZ-SYSTEM, dodaje, że metody bezwykopowe pozwalają minimalizować wpływ przewiertów na środowisko naturalne. Co gazociąg da Opolszczyźnie?
- Zwiększone możliwości dostępu do gazu ziemnego to przede wszystkim szansa na rozwój gospodarczy. Gaz ziemny jest paliwem o stabilnych parametrach technicznych i świetnie nadaje się do przemysłu. Dodatkowo jest paliwem kopalnianym o najbardziej ekologicznym wymiarze w procesie spalania. W związku z tym, wykorzystując go, mamy szanse na czystsze powietrze.
Do tej pory udało się zrealizować 70 procent całej inwestycji. Gazociąg będzie gotowy prawdopodobnie w maju przyszłego roku.