Fundacja Jarosława Pilca chce wprowadzenia zakazu spalania węgla w Opolu i Nysie
Zakaz spalania węgla w piecach w Opolu oraz Nysie - to postulat Fundacji Jarosława Pilca dla Czystego Powietrza. Dzisiaj (07.03) jej przedstawiciele zawnioskowali do marszałka Andrzeja Buły o wszczęcie prac nad nową uchwałą antysmogową.
Zgodnie z przygotowanym projektem, do spalania miałyby być dopuszczone jedynie gazy palne i oleje opałowe, a proponowany termin wprowadzenia przepisów to wrzesień przyszłego roku. - Opole i Nysa to dwa miasta najbardziej zanieczyszczone pyłami - mówi Pilc.
- Spodziewamy się argumentów, że nie da się, że nie ma pieniędzy i, że zbyt krótki czas. Mówimy więc: rozpocznijmy dyskusję, negocjujmy terminy i zakres wyłączenia węgla. Można rozważyć różne sposoby, na przykład harmonogram określający wyłączenie węgla w poszczególnych dzielnicach Opola i Nysy.
Jarosław Pilc proponuje też okres przejściowy dla domostw, które zdążyły wymienić piece węglowe na kotły piątej generacji.
- Załóżmy, że zgodnie z danymi fabrycznymi piec jest przeznaczony do użytkowania przez 10 lat. Proponujemy wtedy 5 lat okresu przejściowego dla domostw, które dopiero co wymieniły kocioł też przy udziale pieniędzy publicznych. Poddajemy to pod dyskusję, natomiast nas interesuje najbardziej radykalna wersja, czyli jak najszybsze wyłączenie możliwości spalania węgla, i to w jak najszerszym zakresie.
Na konferencji prasowej poinformowano też, że we wrześniu tego roku uchwała wykluczająca spalanie węgla wejdzie w życie w Krakowie. - Różnica w jakości powietrza między Opolem a Krakowem jest jak upadek z dziesiątego i siódmego piętra - porównuje Pilc.
Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola, przesłała do naszej redakcji oświadczenie dotyczące konferencji Jarosława Pilca:
"Mamy rok wyborczy i zaczyna się festiwal inicjatyw i pomysłów. Ratusz nie bierze udziału w wyborach i nie będzie się ścigał na pomysły w przeciwieństwie do pana Pilca, który co wybory zapisuje się do innej partii, a potem co chwila robi konferencje. Miasto natomiast konsekwentnie i długofalowo działa na rzecz poprawy jakości powietrza. Sadzimy zieleń, edukujemy, dotujemy wymianę ogrzewania na niskoemisyjne. Nie czekając na apele partyjnych działaczy przygotowujemy też nowe rozwiązania. Jednym z nich ma być zmiana regulaminu dotacji, w ramach których wsparcie finansowe nie będzie dotyczyć pieców zasilanych węglem".
- Spodziewamy się argumentów, że nie da się, że nie ma pieniędzy i, że zbyt krótki czas. Mówimy więc: rozpocznijmy dyskusję, negocjujmy terminy i zakres wyłączenia węgla. Można rozważyć różne sposoby, na przykład harmonogram określający wyłączenie węgla w poszczególnych dzielnicach Opola i Nysy.
Jarosław Pilc proponuje też okres przejściowy dla domostw, które zdążyły wymienić piece węglowe na kotły piątej generacji.
- Załóżmy, że zgodnie z danymi fabrycznymi piec jest przeznaczony do użytkowania przez 10 lat. Proponujemy wtedy 5 lat okresu przejściowego dla domostw, które dopiero co wymieniły kocioł też przy udziale pieniędzy publicznych. Poddajemy to pod dyskusję, natomiast nas interesuje najbardziej radykalna wersja, czyli jak najszybsze wyłączenie możliwości spalania węgla, i to w jak najszerszym zakresie.
Na konferencji prasowej poinformowano też, że we wrześniu tego roku uchwała wykluczająca spalanie węgla wejdzie w życie w Krakowie. - Różnica w jakości powietrza między Opolem a Krakowem jest jak upadek z dziesiątego i siódmego piętra - porównuje Pilc.
Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola, przesłała do naszej redakcji oświadczenie dotyczące konferencji Jarosława Pilca:
"Mamy rok wyborczy i zaczyna się festiwal inicjatyw i pomysłów. Ratusz nie bierze udziału w wyborach i nie będzie się ścigał na pomysły w przeciwieństwie do pana Pilca, który co wybory zapisuje się do innej partii, a potem co chwila robi konferencje. Miasto natomiast konsekwentnie i długofalowo działa na rzecz poprawy jakości powietrza. Sadzimy zieleń, edukujemy, dotujemy wymianę ogrzewania na niskoemisyjne. Nie czekając na apele partyjnych działaczy przygotowujemy też nowe rozwiązania. Jednym z nich ma być zmiana regulaminu dotacji, w ramach których wsparcie finansowe nie będzie dotyczyć pieców zasilanych węglem".