Niemiecki koncern płaci mniej od polskiego. Trudna sytuacja opolskich plantatorów buraka cukrowego
Czy to już praktyki monopolistyczne, czy umowy są zgodne z zasadami rynku? Opolscy plantatorzy buraka cukrowego skarżą się na współpracę z niemiecką spółką Sudzucker.
- To bardzo trudna sytuacja dla naszych plantatorów - mówi Herbert Czaja, prezes Izby Rolniczej w Opolu. - Koncern może korzystać z rolników w dowolny sposób. Czyli rolnicy, którzy są grzeczni i zgadzają się na proponowane ceny i warunki dostaw mają możliwość kontraktowania. Natomiast niegrzeczni są pozbawiani w ogóle możliwości uprawy, a więc nie podpisuje się z nimi umów.
- Doszliśmy do absurdalnej sytuacji, że część rolników jeszcze musi koncernowi dopłacić - przekonuje Tomasz Ognisty, przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych Województwa Opolskiego. - Za to, że wzięli z koncernu nasiona, środki ochrony roślin. To nie są duże kwoty, to są kwoty kilku tysięcy złotych. Ale sam fakt. Rolników zdumiewa, jak to jest możliwe, że nie otrzymali pieniędzy, za które chcieli robić dalsze inwestycje w swoim gospodarstwie? To jest bulwersujące.
Więcej o tym temacie w dzisiejszej (04.08) Loży Samorządowej. Nasze plenerowe studio zagości w Kietrzu, przy tamtejszym urzędzie gminy. Początek po 11.00.