Zacznie chronić nasz region za dwa lata. Podpisano umowę na dokończenie budowy zbiornika przeciwpowodziowego w Raciborzu
Dokładnie 2 lata i 10 dni ma na dokończenie budowy suchego zbiornika w Raciborzu polsko-hiszpańskie konsorcjum firm Budimex i Ferrovial Agroman S.A. Dziś (30.11) w Raciborzu podpisano stosowne umowy. Zbiornik - przypomnijmy - ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Opolszczyzny.
- Mamy duże doświadczenie, budujemy głównie drogi i autostrady, ale nie tylko – mówi Dariusz Blocher, prezes firmy Budimex, lidera konsorcjum. - Zrobiliśmy 15 inwestycji hydrotechnicznych w pasie morza, także zbiorniki retencyjne na rzekach górskich, więc mamy szerokie doświadczenie, budujemy także na przykład elektrownię w Turowie. Za wcześnie jest, żeby zadeklarować, o ile wcześniej skończymy prace. Z reguły kończymy wcześniej, jakieś 2, 3 miesiące, ale poczekajmy z tym rok.
Umowę na dokończenie prac podpisał dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Jednostka ta istnieć będzie tylko do końca roku, od stycznia ma być zastąpiona przez Wody Polskie.
- Ta zmiana w żaden sposób nie wpłynie na realizację budowy – zapewnia Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. - W tej chwili tutaj jest tak zwana jednostka realizująca projekt. I ona dalej będzie, natomiast w razie potrzeby, Wody Polskie jako organizacja ogólnokrajowa będzie miała większy potencjał, chociażby kadrowy. Jeżeli trzeba będzie coś wykonać, jakąś dodatkową dokumentację, to będzie można to szybciej zrobić, bo będzie większy potencjał techniczny.
W podpisaniu umowy uczestniczyli wojewodowie: śląski - Jarosław Wieczorek i opolski - Adrian Czubak.
- Nie zostało to ukończone w terminie, w którym miało być. Trzymam kciuki, naprawdę jestem przekonany, pewien, że za dwa lata, Śląsk, Opolszczyzna, Dolny Śląsk odczuje stuprocentowe bezpieczeństwo powodziowe, tak ważne dla tylu mieszkańców. Od stycznia przystępujemy do prac praktycznych, aby może w przyszłości, kiedyś podpisać taką umowę, ale na wykonanie zbiornika krapkowickiego - mówił Adrian Czubak.
Zbiornik Racibórz Dolny miała budować hiszpańska firma, z którą umowę podpisano w 2013 roku. W październiku 2016 Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach odstąpił od umowy. Powodem były opóźnienia, słaba jakość wykonania i koszt, który dwukrotnie przekroczył pierwotną wycenę. Wartość podpisanego dziś kontraktu to 903 miliony złotych.
Umowę na dokończenie prac podpisał dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Jednostka ta istnieć będzie tylko do końca roku, od stycznia ma być zastąpiona przez Wody Polskie.
- Ta zmiana w żaden sposób nie wpłynie na realizację budowy – zapewnia Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. - W tej chwili tutaj jest tak zwana jednostka realizująca projekt. I ona dalej będzie, natomiast w razie potrzeby, Wody Polskie jako organizacja ogólnokrajowa będzie miała większy potencjał, chociażby kadrowy. Jeżeli trzeba będzie coś wykonać, jakąś dodatkową dokumentację, to będzie można to szybciej zrobić, bo będzie większy potencjał techniczny.
W podpisaniu umowy uczestniczyli wojewodowie: śląski - Jarosław Wieczorek i opolski - Adrian Czubak.
- Nie zostało to ukończone w terminie, w którym miało być. Trzymam kciuki, naprawdę jestem przekonany, pewien, że za dwa lata, Śląsk, Opolszczyzna, Dolny Śląsk odczuje stuprocentowe bezpieczeństwo powodziowe, tak ważne dla tylu mieszkańców. Od stycznia przystępujemy do prac praktycznych, aby może w przyszłości, kiedyś podpisać taką umowę, ale na wykonanie zbiornika krapkowickiego - mówił Adrian Czubak.
Zbiornik Racibórz Dolny miała budować hiszpańska firma, z którą umowę podpisano w 2013 roku. W październiku 2016 Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach odstąpił od umowy. Powodem były opóźnienia, słaba jakość wykonania i koszt, który dwukrotnie przekroczył pierwotną wycenę. Wartość podpisanego dziś kontraktu to 903 miliony złotych.