Belgijski inwestor blisko rozpoczęcia działalności w Kietrzu
Belgijska firma Beaulieu zainwestuje na terenie gminy Kietrz. Informacje o zagranicznym inwestorze, którą podaliśmy na naszej antenie w lipcu, potwierdza burmistrz Kietrza.
Firma zajmuje się produkcją akcesoriów do samochodów osobowych, między innymi dywaników. Na terenie Kietrza zakupiła drogą przetargu działkę, choć akty notarialne nie zostały jeszcze podpisane.
- To było sześć miesięcy trudnych i intensywnych rozmów - mówi Krzysztof Łobos, burmistrz Kietrza. - Belgowie byli bardzo wymagający. Zależy im na terminach. Dlatego też trzeba było się bardzo sprężyć i wszyscy pracownicy urzędu musieli odpowiadać na bardzo trudne pytania. Chodziło też o przychylność, o terminy. Wszystko szło sprawnie i te pół roku, choć nie ma tej "kropki nad i", to uważam, że było ciężkie, ale z szansą na sukces.
Na razie nie wiadomo ilu pracowników Belgowie zatrudnią. Wiadomo, że na początku nie będzie ich wielu. Firma na zakupionej działce na razie zbuduje magazyn. Być może w przyszłości rozszerzy działalność o produkcje.
- Ta firma już od jakiegoś czasu jest związana z naszą gminą - dodaje Łobos. - Jest to firma, która w tej chwili ma dwa małe zakłady w gminie Kietrz, które produkują, mówiąc kolokwialnie, dywaniki do samochodów. To jest jednak głównie produkcja oparta na chemii. To firma, która posiada w wielu miejscach na świecie przedsiębiorstwa o różnych profilach.
Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z założeniami rozmów prowadzonych przez władze gminy i przedstawicieli firmy, to prace na zakupionej działce rozpoczną się na przełomie sierpnia i września. Wszystko zależy jednak od harmonogramu jaki przyjmie belgijski inwestor.
- To było sześć miesięcy trudnych i intensywnych rozmów - mówi Krzysztof Łobos, burmistrz Kietrza. - Belgowie byli bardzo wymagający. Zależy im na terminach. Dlatego też trzeba było się bardzo sprężyć i wszyscy pracownicy urzędu musieli odpowiadać na bardzo trudne pytania. Chodziło też o przychylność, o terminy. Wszystko szło sprawnie i te pół roku, choć nie ma tej "kropki nad i", to uważam, że było ciężkie, ale z szansą na sukces.
Na razie nie wiadomo ilu pracowników Belgowie zatrudnią. Wiadomo, że na początku nie będzie ich wielu. Firma na zakupionej działce na razie zbuduje magazyn. Być może w przyszłości rozszerzy działalność o produkcje.
- Ta firma już od jakiegoś czasu jest związana z naszą gminą - dodaje Łobos. - Jest to firma, która w tej chwili ma dwa małe zakłady w gminie Kietrz, które produkują, mówiąc kolokwialnie, dywaniki do samochodów. To jest jednak głównie produkcja oparta na chemii. To firma, która posiada w wielu miejscach na świecie przedsiębiorstwa o różnych profilach.
Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z założeniami rozmów prowadzonych przez władze gminy i przedstawicieli firmy, to prace na zakupionej działce rozpoczną się na przełomie sierpnia i września. Wszystko zależy jednak od harmonogramu jaki przyjmie belgijski inwestor.