Klaudia Kluczniok o nowych zasadach sprzedaży bezpośredniej
Nowe regulacje dotyczące sprzedaży bezpośredniej z gospodarstw rolnych będzie można wiarygodnie ocenić dopiero po pierwszym roku obowiązywania - stwierdziła na antenie RO Klaudia Kluczniok ze Związku Śląskich Rolników. Zainteresowanie nowymi możliwościami wśród opolskich rolników jest znaczne. Niebawem też odbędą się szkolenia, na których będą wyjaśnianie wątpliwości dotyczące zasad zarabiania na sprzedaży przetworzonych we własnym zakresie produktów.
- To na razie mały krok, ale na pewno w dobrym kierunku - powiedziała na naszej antenie Klaudia Kluczniok ze Związku Śląskich Rolników odnosząc się do nowych przepisów dotyczących ułatwień przy sprzedaży bezpośredniej produktów z gospodarstw rolnych.
- Na razie najwięcej korzystają opolskie gospodarstwa agroturystyczne, dlatego, że w regulacjach jest zapis, iż musi to być produkt dostarczony do konsumenta ostatecznego - zauważyła Klaudia Kluczniok.
- W naszym regionie nie mamy na razie aż tak wielu odbiorców bezpośrednich - dodała Klaudia Kluczniok.
W ocenie naszego gościa byłoby większe zainteresowanie ułatwieniami, gdyby np. rolnik mógł produkować swojski makaron, który jest zresztą zarejestrowany na liście produktów tradycyjnych, dla opolskich lokali gastronomicznych, a na dziś nie ma takiej możliwości.
Teraz w okresie zimowym opolscy rolnicy analizują nowe przepisy, a zainteresowanie, biorąc pod uwagę liczbę telefonów do biura związku, jest spore - potwierdziła Klaudia Kluczniok.
Zgodnie z nowymi regulacjami rolnicy mogą sprzedawać przetworzone we własnym zakresie produkty, są jednak pewne ograniczenia dotyczące np. warunków sanitarnych i będzie to wyjaśniane podczas szkoleń, dla rolników zainteresowanych poszerzeniem swojej działalności.
Roczna wartość obrotów uzyskiwanych z takiej sprzedaży nie może przekroczyć 20 tysięcy złotych.
- Na razie najwięcej korzystają opolskie gospodarstwa agroturystyczne, dlatego, że w regulacjach jest zapis, iż musi to być produkt dostarczony do konsumenta ostatecznego - zauważyła Klaudia Kluczniok.
- W naszym regionie nie mamy na razie aż tak wielu odbiorców bezpośrednich - dodała Klaudia Kluczniok.
W ocenie naszego gościa byłoby większe zainteresowanie ułatwieniami, gdyby np. rolnik mógł produkować swojski makaron, który jest zresztą zarejestrowany na liście produktów tradycyjnych, dla opolskich lokali gastronomicznych, a na dziś nie ma takiej możliwości.
Teraz w okresie zimowym opolscy rolnicy analizują nowe przepisy, a zainteresowanie, biorąc pod uwagę liczbę telefonów do biura związku, jest spore - potwierdziła Klaudia Kluczniok.
Zgodnie z nowymi regulacjami rolnicy mogą sprzedawać przetworzone we własnym zakresie produkty, są jednak pewne ograniczenia dotyczące np. warunków sanitarnych i będzie to wyjaśniane podczas szkoleń, dla rolników zainteresowanych poszerzeniem swojej działalności.
Roczna wartość obrotów uzyskiwanych z takiej sprzedaży nie może przekroczyć 20 tysięcy złotych.