Brzeg niechętnie korzysta z kredytów inwestycyjnych
Na początku 2015 roku miasto miało 25 milionów złotych zobowiązań. Według wstępnych szacunków tamtejszych urzędników 1/5 tej kwoty zostanie do końca grudnia spłacona. Samorząd, choć realizuje sporo inwestycji, głównie drogowych niechętnie korzysta z pożyczek i kredytów bankowych. Z takiej formy pomocy finansowej korzystają niemal wszystkie gminy i miasta z powiatu brzeskiego. Brzeg na razie jest wyjątkiem. W tej kadencji nie zaciągnięto żadnego kredytu – podkreślają władze miejskie.
- Myśmy odziedziczyli zobowiązania na poziomie 25 milionów złotych i robimy wszystko, aby zmniejszyć to zadłużenie do 20 milionów złotych na koniec tego roku. Każda forma, czy to będzie pożyczka, kredyt, czy obligacje ma to do siebie, że trzeba to po prostu spłacać. Nie ma nic za darmo niestety.
Burmistrz Jerzy Wrębiak dodaje, że lepiej jest szukać wkładu własnego w miejskiej kasie i starać się o dotacje unijne lub ministerialne. Tak w tej chwili funkcjonujemy –wyjaśnia samorządowiec.
- Jeśli chodzi o inwestycje, to staramy się pozyskiwać środki finansowe zewnętrzne, bo jest to szansa dla tego miasta. Dajemy stosunkowo małe pieniądze na wkład własny, a realizujemy inwestycje niekiedy za miliony złotych.
Dodajmy, że dziś miasto spłaca zobowiązania zaciągnięte na rozbudowę stadionu miejskiego i kupno powojskowych gruntów pod inwestycje.
Burmistrz Jerzy Wrębiak dodaje, że lepiej jest szukać wkładu własnego w miejskiej kasie i starać się o dotacje unijne lub ministerialne. Tak w tej chwili funkcjonujemy –wyjaśnia samorządowiec.
- Jeśli chodzi o inwestycje, to staramy się pozyskiwać środki finansowe zewnętrzne, bo jest to szansa dla tego miasta. Dajemy stosunkowo małe pieniądze na wkład własny, a realizujemy inwestycje niekiedy za miliony złotych.
Dodajmy, że dziś miasto spłaca zobowiązania zaciągnięte na rozbudowę stadionu miejskiego i kupno powojskowych gruntów pod inwestycje.