Sensacja w Kędzierzynie-Koźlu. ZAKSA przegrywa z Barkomem
Tego nikt się nie spodziewał. W meczu 8. kolejki rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała we własnej hali z Barkomem Każany Lwów 1:3 (23:25, 20:25, 25:22 i 15:25).
W drugiej partii po wyrównanym początku goście dzięki między innymi bardzo dobrej zagrywce odskoczyli aż na sześć punktów 19:13 i uzyskanej przewagi nie oddali już do końca. Set kończy się pewną wygraną Barkomu 25:20.
W kolejnej odsłonie gra mocno falowała. Raz jeden, raz drugi zespół seryjnie zdobywał punkty. ZAKSA kilka razy skutecznie odrabiała starty i doprowadziła do remisu po 20. Końcówkę lepiej wytrzymali kędzierzynianie i to oni zwyciężyli 25:22.
Czwarta partia rozpoczęła się od szybkiego prowadzenia ekipy Barkomu 5:0. ZAKSA próbowała odrabiać starty, ale bardzo dobrze dysponowany rywal na niewiele pozwolił. Seta drużyna ze Lwowa wygrywa zdecydowanie 25:15, a cały mecz 3:1.
- Sami się tego nie spodziewaliśmy - mówi Kacper Nowicki, asystent trenera Barkomu - Przyjechaliśmy tu po dwóch porażkach z Jastrzębiem i Zawierciem. Powiedzieliśmy sobie, że z takim zespołem, jak ZAKSA, którego nikt nie musi przedstawiać chcemy powalczyć. Mamy wszystko oddać, to co ostatnio nie zrobiliśmy. Tu mamy oddać na parkiecie wszystko, co możemy i jak widać, to przyniosło rezultat. Wygrana 3:1. Kto by się spodziewał. Sami jesteśmy w szoku. Bardzo się cieszymy i to nas jeszcze bardziej nakręca do dalszej pracy.