Zwycięstwo na inaugurację. Gwardia pokonuje Energę MKS Kalisz
Piłkarze ręczni Gwardii Opole od wygranej 25:19 z Energą MKS-em Kalisz rozpoczęli nowy sezon ekstraklasy. Z bardzo dobrej strony pokazał się nowy nabytek opolskiego zespołu Piotr Jędraszczyk, który zdobył w tym spotkaniu 7 bramek i wraz z Romanem Chychykalo był najskuteczniejszym zawodnikiem opolskiej drużyny.
Sezon 2023/24 Gwardia Opole rozpoczęła od trafienia nowego zawodnika opolskiego zespołu Piotra Jędraszczyka, który otworzył wynik spotkania. Już na początku Gwardia Opole wypracowała sobie przewagę i po pierwszych 10 minutach prowadziła kolejno 4:1, 6:2 i 7:3.
W środkowej części pierwszej połowy pojawiło się sporo niewymuszonych błędów z jednej i drugiej strony. Sytuację na boisku opanował Piotr Jędraszczyk, który w kilku sytuacjach podbramkowych wziął na siebie ciężar gry i poprawiał zarówno swój, jak i gwardyjski dorobek strzelecki.
Gwardia utrzymywała przewagę z początku spotkania, a przy dobrej dyspozycji w bramce Adama Malchera, opolanie spokojnie budowali wynik tego meczu.
Z dobrej strony zaprezentował się również Roman Chychykalo, którego celne rzuty pozwoliły Gwardii Opole prowadzić do przerwy 15:9.
Początek drugiej połowy również stał pod znakiem dobrej gry Gwardii Opole. Ze świetnej strony pokazał się ponownie Piotr Jędraszczyk, którego trafienia dały prowadzenie Gwardii 19:12.
Gwardia grała twardo w obronie, a na linii bramkowej dwoił się i troił Adam Malcher. 10 minut przed końcem meczu opolanie prowadzili 23:15 i pewnie zmierzali po zwycięstwo na inaugurację sezonu.
W obliczu spokojnej przewagi Gwardii, trener zespołu Bartosz Jurecki w końcówce spotkania dał szansę zmiennikom. Na parkiecie pojawili się Marek Monczka, Piotr Zawadzki, Marek Hryniewicz czy Fabian Sosna.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Gwardii Opole 25:19, a najskuteczniejszymi zawodnikami naszej drużyny byli Roman Chychykalo i Piotr Jędraszczyk, którzy zdobyli po 7 bramek.
Spotkanie z Energą MKS-em Kalisz podsumował Piotr Jędraszczyk:
- Myślę, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania i pokazaliśmy to od początku meczu. Twarda, solidna obrona, z tego kilka szybkich kontrataków. Myślę, że jeszcze do poprawy skuteczność, bo 25 bramek to trochę mało rzuconych, ale mam nadzieję, że to z czasem przyjdzie i myślę, że jeszcze mamy trochę nogi ciężkie po okresie przygotowawczym. Teraz jeszcze trzy mecze w 10 dni, także najważniejsza teraz regeneracja i oby do przodu.
W środkowej części pierwszej połowy pojawiło się sporo niewymuszonych błędów z jednej i drugiej strony. Sytuację na boisku opanował Piotr Jędraszczyk, który w kilku sytuacjach podbramkowych wziął na siebie ciężar gry i poprawiał zarówno swój, jak i gwardyjski dorobek strzelecki.
Gwardia utrzymywała przewagę z początku spotkania, a przy dobrej dyspozycji w bramce Adama Malchera, opolanie spokojnie budowali wynik tego meczu.
Z dobrej strony zaprezentował się również Roman Chychykalo, którego celne rzuty pozwoliły Gwardii Opole prowadzić do przerwy 15:9.
Początek drugiej połowy również stał pod znakiem dobrej gry Gwardii Opole. Ze świetnej strony pokazał się ponownie Piotr Jędraszczyk, którego trafienia dały prowadzenie Gwardii 19:12.
Gwardia grała twardo w obronie, a na linii bramkowej dwoił się i troił Adam Malcher. 10 minut przed końcem meczu opolanie prowadzili 23:15 i pewnie zmierzali po zwycięstwo na inaugurację sezonu.
W obliczu spokojnej przewagi Gwardii, trener zespołu Bartosz Jurecki w końcówce spotkania dał szansę zmiennikom. Na parkiecie pojawili się Marek Monczka, Piotr Zawadzki, Marek Hryniewicz czy Fabian Sosna.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Gwardii Opole 25:19, a najskuteczniejszymi zawodnikami naszej drużyny byli Roman Chychykalo i Piotr Jędraszczyk, którzy zdobyli po 7 bramek.
Spotkanie z Energą MKS-em Kalisz podsumował Piotr Jędraszczyk:
- Myślę, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania i pokazaliśmy to od początku meczu. Twarda, solidna obrona, z tego kilka szybkich kontrataków. Myślę, że jeszcze do poprawy skuteczność, bo 25 bramek to trochę mało rzuconych, ale mam nadzieję, że to z czasem przyjdzie i myślę, że jeszcze mamy trochę nogi ciężkie po okresie przygotowawczym. Teraz jeszcze trzy mecze w 10 dni, także najważniejsza teraz regeneracja i oby do przodu.