"Taki jest nasz zawód i nie ma co narzekać". Opolscy sportowcy święta spędzą na parkietach i boiskach
Nie dla wszystkich święta oznaczają dużo wolnego czasu. Pracowicie spędzą je między innymi sportowcy.
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w wielkanocną niedzielę (9.04) i Lany Poniedziałek (10.04) rozegrają pierwsze mecze fazy play-off. ZAKSA fazę zasadniczą zakończyła na miejscu czwartym, a jej rywalem będzie piąty Projekt Warszawa.
- Czy zajęlibyśmy czwarte czy piąte miejsce, to nie miało wielkiego znaczenia. Fakt, że jesteśmy czwarci cieszy z tego względu, że w święta będziemy mogli poranki spędzić w domu z rodziną i zjeść wspólne śniadanie - mówi Norbert Huber, środkowy ZAKSY.
Oba mecze w Hali Azoty rozpoczną się o godzinie 14.45.
Pracowite święta czekają również piłkarzy opolskiej Odry, którzy przygotowują się do ligowego meczu z GKS-em Katowice. Opolanie po wolnej niedzieli na boisko wrócą w poniedziałek.
- To jest dla nas normalna sytuacja - zaznacza obrońca Odry Łukasz Kędziora. - Taki mamy terminarz, tak to zostało ułożone przez władze ligi. Taki jest nasz zawód i nie ma co narzekać, czy szukać jakiś usprawiedliwień. Robimy swoje.
- Takie życie, taki zawód - dodaje bramkarz Odry Artur Haluch. - Trzeba grać, a powiem szczerze, że w okresie świątecznym jeszcze meczu nie przegrałem i tego się trzymajmy.
Mecz Odry w Katowicach we wtorek (11.04) o godzinie 18.00.
- Czy zajęlibyśmy czwarte czy piąte miejsce, to nie miało wielkiego znaczenia. Fakt, że jesteśmy czwarci cieszy z tego względu, że w święta będziemy mogli poranki spędzić w domu z rodziną i zjeść wspólne śniadanie - mówi Norbert Huber, środkowy ZAKSY.
Oba mecze w Hali Azoty rozpoczną się o godzinie 14.45.
Pracowite święta czekają również piłkarzy opolskiej Odry, którzy przygotowują się do ligowego meczu z GKS-em Katowice. Opolanie po wolnej niedzieli na boisko wrócą w poniedziałek.
- To jest dla nas normalna sytuacja - zaznacza obrońca Odry Łukasz Kędziora. - Taki mamy terminarz, tak to zostało ułożone przez władze ligi. Taki jest nasz zawód i nie ma co narzekać, czy szukać jakiś usprawiedliwień. Robimy swoje.
- Takie życie, taki zawód - dodaje bramkarz Odry Artur Haluch. - Trzeba grać, a powiem szczerze, że w okresie świątecznym jeszcze meczu nie przegrałem i tego się trzymajmy.
Mecz Odry w Katowicach we wtorek (11.04) o godzinie 18.00.