Gwardia wraca na tarczy. Porażka z Torus Wybrzeżem Gdańsk
Szczypiorniści Gwardii Opole ulegli na wyjeździe Torus Wybrzeżu Gdańsk 27:29 (15:16) w meczu 15. serii gier PGNiG Superligi. Tym samym gdańszczanie zrewanżowali się Gwardii za porażkę po rzutach karnych z początku sezonu.
Zawodnicy Rafała Kuptela dobrze weszli w mecz osiągając na początku spotkania dwubramkowe prowadzenie. Przewaga opolan utrzymywała się do stanu 8:6. Wówczas do głosu doszli gospodarze, którzy nie dość, że wyrównali wynik meczu, to jeszcze zdołali wyjść na prowadzenie 9:8.
Końcówka pierwszej połowy należała do Wybrzeża i gdańszczanie na przerwę schodzili prowadząc 16:15.
Kluczowa dla losów spotkania była 45. minuta meczu. Wówczas do bramki Gwardii trafili Piotr Papaj, Patryk Pieczonka, Maciej Papina i Mateusz Jachlewski, a Wybrzeże osiągnęło 4-bramkowe prowadzenie. Próby opolan spełzły na niczym, bo świetnie w gdańskiej bramce spisywał się Miłosz Wałach.
Gdańszczanie wygrali 29:27, a golkiper tej drużyny został wybrany graczem meczu.
Gwardia wciąż na stosunkowo bezpiecznej w kontekście utrzymania 10. pozycji. Torus Wybrzeże Gdańsk na miejscu 5.
Końcówka pierwszej połowy należała do Wybrzeża i gdańszczanie na przerwę schodzili prowadząc 16:15.
Kluczowa dla losów spotkania była 45. minuta meczu. Wówczas do bramki Gwardii trafili Piotr Papaj, Patryk Pieczonka, Maciej Papina i Mateusz Jachlewski, a Wybrzeże osiągnęło 4-bramkowe prowadzenie. Próby opolan spełzły na niczym, bo świetnie w gdańskiej bramce spisywał się Miłosz Wałach.
Gdańszczanie wygrali 29:27, a golkiper tej drużyny został wybrany graczem meczu.
Gwardia wciąż na stosunkowo bezpiecznej w kontekście utrzymania 10. pozycji. Torus Wybrzeże Gdańsk na miejscu 5.