Nie tak miało być. Szczypiornistki Otmętu Krapkowice przegrały z Cracovią
W pierwszym w tym roku meczu o ligowe punkty, piłkarki ręczne Otmętu Krapkowice przegrały u siebie z ostatnim zespołem rozgrywek Cracovią Kraków 28:29. W tabeli zespół z Opolszczyzny nadal zajmuje 8. miejsce.
Po zmianie stron, dwie pierwsze bramki zdobyły przyjezdne i prowadziły już 17:10. Później długo ekipa gości prowadziła różnicą czterech, pięciu, a nawet sześciu bramek. W 57. minucie, po celnym rzucie Natalii Staszkiewicz, Otmęt w końcu doprowadził do remisu. W emocjonującej końcówce minimalnie lepsza była jednak Cracovia i to ona wygrała 29:28.
- To nie było dobre spotkanie w naszym wykonaniu – mówi trener Otmętu Maciej Haupa. - Wszystko co mogliśmy zepsuć, to zepsuliśmy. Początek był dramatyczny. Niepotrzebne kontry bramkarki. Kilka takich akcji straciliśmy. Zawodniczki nie stanęły na wysokości zadania. Zabrakło nam rzutu z drugiej linii i tutaj trzeba upatrywać naszej porażki - dodaje.