Początek meczu nie wskazywał na horror, jakim okazało się to spotkanie. Podopieczni Jarosława Patałucha już w 3. minucie wyszli na prowadzenie. Brayan kąśliwym uderzeniem pokonał bramkarza gości. Na 2:0 pięknym uderzeniem z woleja podwyższył Tomasz Czech.

Niestety wystarczył moment nieuwagi, by Bartłomiej Gładyszewski stanął oko w oko ze świetnie spisującym się tego wieczoru Serghejem Burdują i zrobiło się 2:1. Szybko trzecią bramkę dołożył Vadim Ivanov, ale goście również nie zasypiali gruszek w popiele i tuż przed przerwą trafili.

Druga odsłona to, z początku, ataki Dremana. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Vadim Ivanov trafił po raz drugi i znów dwubramkowa przewaga zespołu z Opolszczyzny. Skończyło się 4:3 dla drużyny z naszego regionu, głównie za sprawą fenomenalnych interwencji bramkarza.